sobota, 29 marca 2025

Podsumowanie tygodnia 389

Poniedziałek 

Okazało się że nie muszę zostawać dłużej w pracy, więc miałem fajne popołudnie - z dobrym obiadem, książką i odpoczynkiem.

Wtorek 

Niespodziewanie muszę jechać na wieś. Oczywiście dopiero po pracy (w której nic ciekawego nie było). A tam kilka krokusów!




Środa 

Dzień jeszcze lepszy niż poprzedni - sporo luzu i obijania się.

Czwartek 

Wolne. Wyjeżdżam daleko, ale wciąż bez przekraczania granicy.

Piątek 

Czyżby to były pierwsze tulipany w tym roku? Chyba tak, ale pewności nie mam.


sobota, 22 marca 2025

Podsumowanie tygodnia 388

Poniedziałek 

Właśnie wczoraj zmieniłem koła na letnie, a tu śnieg. Na szczęście nie dużo i szybko się stopił. 

Wtorek 

Powoli wraca ocieplenie. Po pracy idę na basen na którym jest coraz więcej słońca. Olbrzymie przeszklenia od zachodniej strony trochę przeszkadzają podczas pływania, ale pięknie wygląda taki zachód.

Środa

Początkowo miał być długi ciężki dzień, a okazało się być odwrotnie.

Czwartek 

W pracy kontrola, efekty w przyszłym tygodniu.

Piątek

Mnóstwo słońca i coraz dłuższy dzień. Aż chce się wyjść na spacer do lasu. 



sobota, 15 marca 2025

Podsumowanie tygodnia 387

Poniedziałek 

Słoneczne popołudnie, więc idę na spacer. Ciepło tak, że nie wiadomo jak się ubrać. 

Wtorek

Względny spokój. I wciąż ciepło. Grudnik zaczyna kwitnąć.

Środa

Zastanawiam się czy nie pojeździć rowerem po pracy, ale rezygnuję. Dużo słońca, ale nieco wietrznie. A ja wciąż próbuję opanować zatoki.

Na mieście otworzyło się już pierwsze miejsce ze sprzedażą lodów. Ponieważ rzadko jestem w tych okolicach to nie wiem czy cieszą się dużym zainteresowaniem.

Czwartek 

Kontrola w pracy. Ale wszystko jest w porządku. Po pracy jadę do aquaparku, gdzie jest niecałe 40 osób na obiekcie. Czyli prawie pusto. Trochę pływam i saunuję.

Piątek

Grudnik rozkwita coraz bardziej. Co ciekawe tylko od strony okna, czyli lubi światło. I wodę, bo podlewam go trochę częściej niż zwykle.