
Następnego dnia powtórka z rozrywki z tym, że wszystkie zadania zostały wykonane poprawnie. Szybki zapis na egzamin i ... po dwóch dniach wyznaczenie egzaminów. Dziś kursant jest już po nich. Egzamin zdany :)
*** *** ***

A ja będę miał pewność, że nikogo nie ominę odmachując ;-)
Mam już kilka na oku, teraz tylko dylemat którą wybrać.
*** *** ***
Mój palec, który jakiś czas temu doznał kontuzji ma się już całkiem dobrze. Ba, chyba już zapomniał o całym zdarzeniu. Ale nie oznacza to, ze czeka na kolejne -oj nie nie nie ! Uważam na takie sytuacje ze zdwojoną koncentracją. Całe szczęście, że to nie było złamanie ...
*** *** ***
Rozpocząłem szkolenie nowej osoby - to młoda dziewczyna, która nigdy wcześniej nie siedziała za kierownicą. Nieźle jej idzie - muszę to przyznać. Początki już za nią, teraz będzie łatwiej. Ruszać już umie, kręcić kierownicą także, kierunkowskazy już wie jak używać - zapowiada się niezły kierowca :) Bardzo fajnie mi się z nią pracuje - Krysia (tak ma na imię) słucha co się do niej mówi i wyciąga z tego wnioski. Godziny, na które jesteśmy umówieni lecą jak z bicza strzelił. Dziś właśnie sobie uzmysłowiłem, że pomimo tego iż ona wyjeździła już 8 godzin, ani razu nie powiedziałem jej że jeździ fantastycznie jak na tą ilość godzin. Nie wiem czemu - boję się tego ? Boję się, by nie pochwalić zbyt wcześnie ? Powściągliwość w ocenie tych lepiej i najlepiej radzących sobie kursantów nie jest mi obca - by nie powiedzieć stała ?
Straszne te łapki! :D
OdpowiedzUsuńTak Ci się tylko zdaje :P
OdpowiedzUsuń