Poniedziałek
W czasie całego deszczowego dnia co chwilę gdy tylko przyjeżdżam na plac muszę przenosić ślimaki. Inaczej zostałyby z nich rozjeżdżone placki :/ Gdy na chwilę wyszło słońce udało mi się zrobić zdjęcie jednego z "bohaterów".
Wtorek
Chłopak z samego rana ma już połowę kursu praktycznego a wciąż nikt mu nie wytłumaczył jednej z najważniejszej rzeczy - jak kręcić kierownicą. Pojechałem więc z nim na plac i zacząłem uczyć, ale to że mu nie wytłumaczyli to jedno, a jego niekompatybilny charakter to drugie. Spędziłem tam prawie godzinę i mam wrażenie że nie dotarło do niego to co chciałem. No nic - skoro tak bardzo chce by to egzaminator mu wytłumaczył w czym rzecz, to trudno :-)
Środa
Drogę przy ośrodku potraktowali frezarką. Nie wiem po co, bo przedtem droga była w miarę równa, a teraz pojawiły się takie wyrwy że zaczepiam podwoziem. I co najgorsze - od momentu zniszczenia nawierzchni przez drogowców minął już tydzień i nic na lepsze się nie zmieniło - tylko na gorsze bo nierówności jest coraz więcej.
Czwartek
Na basenie koniec pandemii. Wszystko wróciło do tego stanu jak było przed wirusem. No dobrze - pozostały informacje o odstępach, oraz o tym że trzeba być w maseczkach (nikt nie stosuje). Dobrze że wreszcie ustawiono ławeczki gdzie można usiąść by zmienić obuwie, a w saunie i jacuzzi może być więcej niż jedna osoba (i tak nikt tego nie respektował).
Piątek
"Średnia" jazda z samego rana, ale szybko wyrzucam z pamięci i cieszę się nadchodzącym ciepłym i jeszcze letnim weekendem :)
Maseczki na basenie? W trakcie pływania?
OdpowiedzUsuńOd momentu wejścia do obiektu do momentu wejścia do wody :P
UsuńA co robisz z maseczką w momencie wchodzenia do wody? Wkładasz do foliowej torebki, którą wpychasz w kąpielówki? :D
UsuńNie. Zakładam zamiast kąpielówek.
Usuń:))))))))
UsuńŚmichy-chichy, ale ja też nie wiem, co się robi wtedy z maseczką? I skąd się bierze świeżą po wyjściu z wody?
UsuńChlor z wody zabije wszystko.
Usuń"Chłopak... ma już połowę kursu praktycznego a wciąż nikt mu nie wytłumaczył jednej z najważniejszej rzeczy - jak kręcić kierownicą" - ach ta jakość nauczania.
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno, jak można iść na kurs kierowcy nie wiedząc przed nim, jak kręcić kierownicą? Czy to na egzaminie jakieś szczególne wymagania, że nawet ja bym nie wiedział dziś jak nią kręcić.
Jak to jak iść na kurs nie wiedząc jak kręcić? Przecież tego nauczy się na kursie - pod warunkiem że trafi na dobrego instruktora.
Usuń