A teraz kontrast, do tego co było wczoraj na egzaminie. Trafiliśmy na innego egzaminatora (zupełny świeżak). I jak było ? Spokojnie, zawczasu wszelkie komendy, brak zbędnych komentarzy. Niestey, w ostatnich minutach egzaminu kursant popełnił błąd. Wymuszenie pierwszeństwa (spowodowanie zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu drogowego, interwencja egzaminatora). Wynik egzaminu - NEGATYWNY. Moje odczucia: pozytywne.
A tak przy okazji: dlaczego czasem ludzie nie potrafią odpowiedzieć na proste pytania ?
No nic. W sobotę zlot motocyklowy (i wolne od pracy), a w poniedziałek znów na egzamin ))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz