czwartek, 3 kwietnia 2014

Starość...

W jednym z cieplejszych dni postanowiłem skorzystać ze słońca i ... ostro mnie przewiało. Podejrzewam, że mogła się do tego przyczynić otwarta szyba w aucie, bo cały prawy bok i kręgosłup strasznie mi doskwiera. W zasadzie, ciężko mi się obracać na skrzyżowaniach. Kupiłem dziś w aptece jakiś żel i jest już lepiej, mam nadzieję że szybko to wszystko przejdzie.

A w pracy wpadłem po uszy! Umówiłem się na pierwszą jazdę z pewną kursantką w samym centrum miasta. A okazało się, że ona NIC nie umie. Więc po 10 sekundach, wiedziałem że muszą jak najszybciej wyjechać w spokojniejsze rejony miasta... tym bardziej, gdy kursantka powiedziała że jadąc rowerem potrafi wjechać w pieszego!

4 komentarze:

  1. Do lekarza trzeba się było wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam od razu starość ;)
    A kursantka ma się czym chwalić...

    OdpowiedzUsuń
  3. o kurde lepiej żeby samochodem w pieszych nie wjeżdżała ;/

    OdpowiedzUsuń