Podczas codziennych spacerów zahaczam o stację Orlen. Już od kilku dni pojawiają się informacje, że można tam nabyć płyn dezynfekujacy. Ba, nawet ten jedyny uprawniający kampanię wyborczą chwalił się narodowym dobrem oraz tym, że w trudnych chwilach zamiast płynu do spryskiwaczy Orlen przestawia linie produkcyjne na płyn odkarzający.
Ale płynu nie ma nigdzie. Mało tego, pracownicy pewnie mają już dość natrętnych klientów pytających o produkt i prócz samej kartki A4 z informacją o braku płynu zamontowali dzisiaj coś takiego:
A więc płynu nie mam, psa niestety także. A w dzisiejszych czasach najlepiej mieć psa. Dzięki temu jest się lepszym i można wyjść na spacer zupełnie bezkarnie, bo nie wiadomo co będzie za chwilę - a pies musi po prostu i tyle.
Pracy oczywiście nadal nie ma i do świąt w tym temacie na pewno nic się nie zmieni. A co będzie dalej? Chciałbym już wrócić do pracy...
Po południu podgrzewam pierogi na słodko. Z serem waniliowym. Kupiłem je kilka dni temu, okazały się być bardzo smaczne.
11? wszystkie dla ciebie?
OdpowiedzUsuńNie :)
UsuńByło 11 pierogów, zostało 6, znaczy 5 się przypaliło. No i dobrze, że z treści wynika, że tytuł notki nie odnosi się do pierogów. ;-D
UsuńNie nie nie! Ani jeden się nie przypalił, wszystkie zostały zjedzone ze smakiem :)
UsuńPierogi wyglądają nieźle. To u was pewnie nie można na spacer wychodzić? To można spacerować, z tego co wiem, wiem, że wolno biegać ;)
OdpowiedzUsuńPierogi ze sklepu, ale bardzo smaczne. No właśnie u nas niby nie można, ale niektórzy eksperci interpretują że można na spacer, ale tylko w max dwie osoby (chyba że rodzina).
UsuńW jakim sklepie kupiłeś pierogi? Wyglądają bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńPierogi firmy Konspol. Kupiłem je w Auchan. Polecam.
Usuń