sobota, 4 listopada 2023

Podsumowanie tygodnia 316

Poniedziałek

W perspektywie pracy tylko dwa dni i jeden wolny. Od razu inne nastawienie. Jest w miarę ciepło, wciąż dojeżdżam na hulajnodze.

Wtorek 

Wieczorny spacer  zbyt odważnie potraktowałem. Było mi ciepło, więc rozpiąłem kurtkę, oczywiście bez czapki i kaptura.

Środa 

Z samego rana ból głowy. Brak sił, wszystko boli. Lek przeciwbólowy wyszedł szybciej niż wszedł. Drugi i trzeci tak samo. Bułkę z masłem jem dopiero po siedemnastej, wtedy też robi się nieco bardziej znośnie. Ogólnie cały dzień w łóżku choć za oknem piękne słońce. 

Czwartek 

Czuje się jakby nic się nie stało. Może trochę bardziej głodny, ale znów jadę na hulajnodze więc nie jest źle. W pracy sporo wolnego, więc nadrabiam brak kalorii dnia poprzedniego.

Piątek 

W pracy jeszcze lepiej niż wczoraj. I szybko mija. Gdyby tak wyglądał każdy dzień w pracy, byłoby super! 

6 komentarzy:

  1. Coś się znów unosi w powietrzu, wszędzie dookoła chorzy. Mnie też coś lekko brało, ale zwalczyłam. Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale motylek to chyba jakiś stary? bo aż tak ciepło już nie jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motylek z ubiegłego tygodnia, u nas było jeszcze naprawdę ciepło.

      Usuń
  3. To jest interesujące podsumowanie tygodnia, które pokazuje różne dni z różnymi wydarzeniami. Często w życiu bywają wzloty i upadki, ale ważne jest, żeby cieszyć się udanymi momentami, nawet jeśli czasami pojawiają się trudności

    OdpowiedzUsuń