sobota, 16 marca 2024

Podsumowanie tygodnia 335

Poniedziałek

W pracy nie ma mojego kolegi z okienka obok. Zajmuję więc trochę jego biurka, bo jakoś nie mogę się zorganizować na swoim. Kilka dokumentów, jakieś przepisy ale także herbata i jedzenie - o ile nie mam klienta oczywiście.

Wtorek 

Audyt sprzętu. Cały dział IT przybiega do nas i zaczyna się wielkie sprawdzanie. Straszne zamieszanie. I wszystko w czasie pracy...

A w domu zakwitł mi grudnik. Nie wiem co się z nim dzieje, ale skoro chce to nie będę mu bronił :P



Środa 

Mam jednak mnóstwo szczęścia. Moi klienci nie awanturują się, pracuje mi się całkiem w porządku, czego nie można powiedzieć w przypadku moich współpracowników. 

Czwartek 

Moje szczęście bardzo denerwuje innych. Do tego stopnia, że zaczynają kierować do mnie niemiłe uwagi. Zapewne frapuje ich to od dłuższego czasu, że taki młody stażem pracownik ma tyle spokoju, a sprawy klientów załatwia o wiele szybciej i sprawniej niż oni -  którzy mają ponad dwudziestoletnie doświadczenie.

Piątek 

Dzień wolny. Obiad zamówiony do domu, potem wyjazd do dużego miasta i wyjście na długą wizytę w saunarium. Weekend imienionowo-imprezowy :) 

6 komentarzy:

  1. Pieknie zakwitł, niech kwitnie. :) MNie niestety hiacynt zdechł, znaczy sa liście, kwiat odpadł... :(
    W ogóle szczęscie denerwuje innych. Jest to dla mnie niepojete.
    Baw się dobrze weekendowo, ja odpoczywam, gdyż papiery do renty oraz rehabilitacja wyssały ze mnie wszystko w tym tygodniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie hiacynt też pięknie kwitnie, tylko na drugim oknie :) Życzę odpoczynku i zdrowia, a także pomyślnego załatwienia tych wszystkich spraw 😊

      Usuń
  2. Też kiedyś miałem w domu ładnego grudnika, ale nie pamiętam, co się z nim stało - oddałem bratowej, czy zmarniał u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kwiat intrygujący, nie widziałem takiego jeszcze.

    Kiedyś w znanym mi urzędzie był pewien pan od rejestracji pojazdów, który robił wszystko z prędkością leniwca. Mimo skarg i utyskiwań klientów nie został wyrzucony. Może był przed emeryturą albo coś.

    Porównując z ulicą jaką mam obecnie pod oknami to nie zamieniłbym się na tą ze zdjęcia. Nawet z ekranami dźwiękowymi. Nie ma opcji.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy mają nieźle plecy... Miłego tygodnia życzę :)

      Usuń