piątek, 8 kwietnia 2011

Miłe zaskoczenie

Dziś wydarzyło się coś, czego nie zapomnę przez długi czas. Mianowicie, szef sam, z nieprzymuszonej woli przyszedł do mnie z wypłatą  (do mnie, czyli jak skończyłem wykład w sali) ! To zupełnie inaczej niż do tej pory, ale najciekawsze jest co innego - że nie powinienem dostać tej kasy, bo kurs instruktora techniki jazdy kosztował 2500 zł (z czego firma miała dopłacić 500, ja resztę-na razie zapłaciłem jakieś 500 zł). Wcześniej się umówiliśmy, że stopniowo co miesiąc będę spłacał to zobowiązanie, aż tu dziś szef przynosi mi wypłatę !

Powiedział, że jest to inwestycja w kadrę, co przyniesie firmie korzyści i że to budżet firmy zapłaci za resztę moich zobowiązań i koszty egzaminów ! (same egzaminy 350 zł). W ten oto sposób wpadło mi do ręki kilka stówek, których się nie spodziewałem.

Tymczasem w sprawie odwołania egzaminu - na razie nic nie wiadomo, czekam na odpowiedź od wojewody.

11 komentarzy:

  1. Równy gość z twojego szefa! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pracuję w tej firmie 7 rok, ale to pierwszy raz taką mam sytuację.

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz ekstra kasę na rozpustę :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie nie, żadne rozpusty mi w głowie ! No, może kupię sobie coś za jakiś mały ułamek tej kwoty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Faaaaajnego masz szefa! Już więcej nie możesz na niego narzekać :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Czarcie - nie wiem, nie wyglądał na chorego. Może to ten wpływ wiatru ?

    Walp - będę narzekał, ale mniej ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo :) Oby trwało jak najdłużej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tomek, ja Ciebie Chyba znam:) Jaco

    OdpowiedzUsuń