wtorek, 3 kwietnia 2012

Suzuki Swift [2]

Po przejechaniu prawie 600 km, można pokusić się o pierwsze oceny co do mocy silnika i pracy skrzyni biegów. Od wczoraj pracuję na Swifcie z kursantami.


Silnik/skrzynia biegów.

Przy odbiorze auto miało 3 kilometry przebiegu, więc początkowe jazdy powinny być płynne i nie wytężające silnika nadto (w instrukcji napisali by pierwsze 1000 km przejechać w miarę łagodnie). Więc nie ma mowy o przekraczaniu 3 tys. obrotów, każde ruszenie jest powolne a maksymalna prędkość to na razie 110-120 km/h. Pierwsze wrażenie - silnik jest bardzo ospały, wszyscy obok jeżdżą i ruszają szybciej.

Cechą charakterystyczną jest działanie pedału gazu - w bardzo krótkim zakresie działa on lekko, bardzo delikatnie. Potem by dodać więcej gazu trzeba użyć większej siły - tak jakby producent celowo zachęcał do wolniejszej, ekonomicznej jazdy. Dźwięk silnika przyjemny, na postoju prawie niesłyszalny (niestety zdarzyło mi się samemu uruchomić pracujący już silnik), podczas jazdy dźwięk zlewa się z szumem opon i opływającego karoserię powietrza - przy większych prędkościach auto sporo cichsze niż Yaris.

Spalanie na bardzo dobrym poziomie - co ilustruje załączona fotka. Po dwóch dniach pracy, zużycie paliwa w ruchu miejskim (kursanci) podniosło się do poziomu 5.5 litra/100km. Po przejechaniu mniej więcej 500 kilometrów silnik nabrał nieco wigoru, jest też bardziej elastyczny - choć to zbyt wcześnie by mierzyć mu czasy rozpędzania na poszczególnych biegach.

Biegi wchodzą pewnie i precyzyjnie, nie wydając żadnych niepożądanych dźwięków. Drogi pomiędzy nimi mogłyby być nieco krótsze, ale czy tego można w ogóle wymagać od auta miejskiego? Dobrze, że bieg wsteczny jest dość oddalony od pozostałych, co zwiększa szanse na nie pomylenie wstecznego z jakimkolwiek innym biegiem przez kursantów.

Zawieszenie.

Precyzyjne, sztywne - auto idealnie trzyma się drogi, naprawdę trudno sprowokować go do jakiejś interwencji ESP*. Zapewne w zimie przy jazdach z kursantami będzie pracował non stop.
Toyota miała dużo większe przechyły karoserii, które informowały o zbliżaniu się do obszaru granicznego przy np pokonywaniu zakrętów. Swift ma tę granicę przesuniętą dalej - a pomagają w tym także bardziej wyprofilowane fotele - które całkiem nieźle trzymają. Układ kierowniczy mniej wspomagany niż w Yarisie, ale nie narzekam.

Zastanawiam się na montażem instalacji gazowej - nadal się zastanawiam ...

* Electronic Stability Program - elektroniczny program stabilizacji - układ elektroniczny stabilizujący tor jazdy pojazdu podczas pokonywania zakrętów.

9 komentarzy:

  1. Pisz krótsze blotki, bo ja nie mam teraz czasu czytać takie długie teksty :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, że wpisywałem tu komentarz. Nie dodał się, czy go nie zatwierdziłeś?

    Zrezygnuj z tego moderowania wpisów, bo to zniechęca do zostawiania komentarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba się nie dodał. Nie zrezygnuję z moderowania, jest sporo reklam i innych "ciekawych" wpisów :)

      Usuń
    2. Ciekawe - mam na myśli reklamy i prośby o skrypty (z ITJ), spotkania itp.

      Usuń
  3. O co chodzi z tymi przechyłami? Sorry za pewnie głupie pytanie, ale coś nie bardzo zrozumiałam :P

    A swoją drogą, to bardzo zaskoczyło mnie spalanie na poziomie 5,5l w ruchu miejskim i do tego z kursantami.. W sensie, że tak niewiele.. chyba czas zmienić auto ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chodzi o to, że na zakrętach auto się przechyla (im większa prędkość, bardziej miękkie zawieszenie i kąt zakrętu oczywiście). Jeśli auto sporo przechyla się, jest mało stabilne i skore do wypadnięcia z toru jazdy. Auto, które mniej się przechyla jest bardziej stabilne, ma bardziej równomierny rozkład mas, co ogólnie powoduje lepsze prowadzenie.

    O przechyłach można mówić także w przypadku hamowania i przyspieszania. Ale, to już nie ma tak dużego wpływu na prowadzenie pojazdu.

    A spalanie faktycznie małe, choć teraz wskoczyło na 6.0 - to i tak jak na ruch miejski i jazdę kursantów bardzo mało.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już rozumiem, dziękuję.
    W takim razie ten obszar graniczny będzie mniej więcej maksymalnym bezpiecznym przechyłem auta w danych warunkach drogowych, tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, choć to bardzo ogólne stwierdzenie - ale tak :)

      Usuń