piątek, 16 sierpnia 2013

Pod prąd

W ramach weekendowego odpoczynku od pracy wrzucam stare, ale fajne zdjęcie egzaminacyjnej eLki na jednym z miejskich skrzyżowań o ruchu okrężnym. Podziwiam egzaminatora za cierpliwość w hamowaniu :)


13 komentarzy:

  1. Ahahaha xD
    Rozwala mnie to zdjęcie :D
    Widać że osoba egzaminowana była dobrze wyszkolona :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawia mnie jak można było aż tak skibścić sprawę :D
    Każdy nawet mniej inteligentny by sobie poradził :D
    Jakieś dość specyficzne to rondo... Jakie to miasto?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalezione w sieci już dawno, nie mam pojęcia skąd to. A w stresie różne rzeczy się źle robi, od pomylenia kierunków do jazdy pod prąd ;-)

      Usuń
  3. Kierunki to każdy może pomylić :D
    Ja na jazdach próbowałam pod prąd na większym rondku pojechać :D Ale to na pierwszych jazdach więc wybaczalne :D

    Stresem niczego nie usprawiedliwisz :D

    OdpowiedzUsuń
  4. W internecie kiedyś oglądałam taki filmik, na którym kobieta dostała od instruktorki polecenie zawracania na rondzie...jak to się skończyło lepiej obejrzeć ;ddd. Nie pomyślałabym nawet, że tak można :D. Podejrzewam, że mogło być wyreżyserowane... chociaż kto wie...ludzie są chyba do wszystkiego zdolni.

    OdpowiedzUsuń
  5. oj tak, widuje się takie obrazki oj widuje ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja do dziś nie mogę zapomnieć 2 pięknych widoczków z egzamninów.
    1. Miałam jazdy. Przejeżdżamy powoli obok WORD bo jak widać coś się dzieje. eLki przed bramą stoją mały korek.
    Pewna pani potraktowała wyjazd z WORD (w lewo) jako jednokierunkową i do lewej się ustawiła- przesiadka w bramie :D

    2. Mam jazdy przede mną stoi egzamin. Mimo że byliśmy na drodze z pierwszeństwem samochody jechały to trzeba było ustąpić. Dziewczyna przepuściła 1 a na 2 uznała że zdąży i po garach :D
    Potem przejechała kawałek i zgasł :D
    Masakra :D To duże skrzyżowanie więc nie było gdzie się przesiąść :D Ubaw na maxa miałam:D

    OdpowiedzUsuń
  7. To zdjęcie pokazuje ewidentnie kto zawinił... ale.. ja kiedyś jeżdżąc jeszcze eL-ką wjechałam na skrzyżowanie (skręt w lewo), kierowca z naprzeciwka też skręcał w lewo więc w teorii mieliśmy się pięknie wyminąć. Niestety ten "kierowca" wjechał na mój pas blokując mnie zupełnie, zatem ja stałam w poprzek skrzyżowania blokując je dla innych. Nie miałam wyjścia i musiałam czekać aż tamten zwolni mój pas - ale oczywiście dla innych kierowców sytuacja była jasna -eL-ka zatarasowała skrzyżowanie.
    Myślę, że jako instruktor takich opowieści też masz sporo, nie zawsze taka eL-ka straszna ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. A może L-ka jechała tyłem? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słynne rondo w tym mieście :-)
    Kruszyna

    OdpowiedzUsuń