
2) Kursant z ADHD (opisany w poprzednim wpisie) bardzo mnie irytuje. Czym? Tym że nie widzi, nie słyszy, robi nie wiele, za to krytykuje innych kierowców - i ogólnie, delikatnie mówiąc - ma bardzo luźne podejście do sprawy.
3) Popołudniowa wizyta w firmie lekko burzy mój pozytywny nastrój, choć w sumie nie powinno już chyba nic mnie zdziwić. Z pozytywów - w końcu przeszliśmy na nowszą wersję joomli, czyli mamy ładniejszą, prostszą i praktyczniejszą stronę internetową.
4) A w szkole przygotowania do popisu uczniów, który organizuję już niebawem. Oczywiście zero wsparcia od szefowej, nie kiwnęła nawet palcem w sprawie tej - podobnie w kwestii wycieczki. Stwierdziła, że poczekamy jeszcze (tylko na co?).