środa, 4 października 2017

Wpis 990

Wjeżdżamy na parking a po prawej stronie próbuje wyjechać egzamin. Są skierowani przodem do nas, więc egzaminowana nie powinna mieć problemów z zauważeniem nadjeżdżającej eLki. Ale niestety egzamin wyjeżdża wprost na nas zmuszając mnie do gwałtownego hamowania. Egzamin również się zatrzymuje po tym, jak wyjechał na środek jezdni. Po chwili omijamy ich, a w lusterku widać zamianę miejsc.

Dosłownie 10 minut później przed nami jedzie kolejny egzamin. Droga ma po dwa pasy w każdym kierunku, ale pojazd egzaminacyjny porusza się lewym pasem pomimo pustego prawego. Po kolejnych metrach egzamin zjeżdża na prawy pas i zatrzymuje się przy krawędzi jezdni z włączonymi światłami awaryjnymi. Kolejny negatywny.

Za 10 wpisów będzie dokładnie 1000. A poniżej film z pola amarantusowego, z którego pochodzą wcześniejsze zdjęcia. To wciąż nie jest ta jakość, ale pracuję nad tym :)


10 komentarzy:

  1. A to pech (mam na myśli oba egzaminy).
    Pole amarantusa, widziane z góry, jest bardzo ciekawym widokiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś bardzo chcesz dotrwać do 1000 - według mnie jest to wpis 991. :)

      Usuń
    2. Policzyłaś wpisy? Przez Ciebie muszę robić edycję, faktycznie podczas tworzenia tego wpisu zrobiły się jakieś kopie i jest ich mniej :P

      Usuń
    3. To nie "przeze mnie", to "dzięki mnie" :)

      Usuń
  2. Bardzo fajny lot nad kwiatami, szkoda że nie było słońca, dodałoby temu amarantusowemu łanowi znacznie więcej uroku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko skończyłem lecieć to zaczęło padać.

      Usuń
    2. Szkoda, że pogoda nie dopisała, szkarłat amarantusa skąpany w słońcu i widziany z góry, to byłby niesamowity widok :)

      Usuń
  3. o kurcze długaśne to pole !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, w przyszłym roku też może polecę - nad całym? :)

      Usuń