sobota, 21 października 2017

Podsumowanie tygodnia 2 /wpis 996/

Poniedziałek

Kursant, który nie umie znaków nadal próbuje jeździć. Dziś pytam go o znak który jest przed nami (nadal jak pytam o te które minął nie jest w stanie odpowiedzieć). Jego odpowiedź - droga strzeżona (foto poniżej).



Wtorek

Dzień elektryka. Nie dość że z samego rana widzę pierwsze w moim pięknym mieście auto w pełni elektryczne - Nissan Leaf, to kika godzin później po ulicach jeździ sobie nowy Hyundai Iqonic! - również elektryczny. Szooook! Jak tylko spotkam te auta na parkingu to będę wypytywał kierowców o szczegóły :)

Środa

I znów męczę kursanta (ten sam co w poniedziałek i w ubiegłym tygodniu) o znaki. Pytam co to jest na jezdni, a on odpowiada zakaz wjazdu. Oczywiście mówi jedno, a robi drugie. Kilka sekund po odpowiedzi wjeżdża wszystkimi kołami na powierzchnię... (foto poniżej).


Czwartek

Choruję na hybrydę. Albo elektryka. Oglądam testy po nocach, czytam, porównuję. Zauważam na mieście, że Leafem jeździ blondynka w moim wieku a Hyundaiem jakiś starszy pan w okularach. Ciekawe, gdzie oni się ładują...

Piatek

Nowy kursant. Na wykładach mądry, na jeździe przeciwnie. Odliczam czas do końca...

Podsumowanie tygodnia to skrót niepublikowanych zdarzeń mijającego tygodnia, który będę starał się umieszczać w weekendy.

9 komentarzy:

  1. w zasadzie rozumiem, że można nie umieć wszystkich znaków (poza nauką jazdy bo tu już trzeba wiadomo) ale większość tego co pokazujesz, że o nie pytasz jest tak banalna, że z obrazka można się domyśleć. Więc on chyba jest jakiś dziwny jak nawet nie umie wykombinować nic z rysunku :/

    Generalnie kolejny mam nadzieję, że nigdy nie jeżdżący ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się że dzisiejsza młodzież chce jak najłatwiej przez to przejść, a uczenie się uważają za coś zupełnie dziwnego i niepotrzebnego.

      Usuń
    2. A po cholerę się uczyć, kiedy wszystko jest w necie? Byle zasięg był, i powerbank. :-((

      Usuń
    3. NO tak. Do czasu egzaminu.

      Usuń
    4. dzisiejsza młodzież to zakały. Strach co z tego wyrośnie. Do mnie napisał ostatnio taki z młodzieży właśnie. Sprzedawałam stary używany srebrny pierścionek za 20 zł i gostek napisał, że zamierza się oświadczyć i chętnie go kupi ale żebym się dowiedziała ile by kosztowało zwiększenie albo zmniejszenie go jakby było trzeba no i co to jest cyrkonia jaki ma kolor i czy mogę podesłać więcej zdjęć tego kamienia. Umarłam ...

      Usuń
    5. Haaaaaaaaa, super. Ostatecznie nie kupił? :D

      Usuń
    6. coś Ty takiemu bym nie sprzedała ... bez przesady niech się wysili bardziej ...

      Usuń
  2. Zamiast "droga strzeżona" mógł powiedzieć "skrzyżowanie gwiaździste". I weź tu, człowieku, ustal pierwszeństwo:)

    OdpowiedzUsuń