niedziela, 3 lipca 2011

Renowacja Skody Felicji

Jak wspomniałem w ostatniej notce blogowej, postanowiłem coś zrobić z brudnym, zapuszczonym i zaniedbanym autem pewnej pani która kiedyś robiła u mnie kurs, a teraz jeszcze z nią jeżdżę pomimo tego, że uprawnienia już zdobyła. Pisałem już wcześniej, że samochód jest strasznie brudny:


 

Nie dość, że jest zaniedbany, to okropnie w nim "pachnie". Ostatnio wybrudziłem białą bluzę z polaru, tak jest tam brudno ! Nie muszę chyba dodawać, że szyby także są mało przejrzyste - w sumie to normalne, gdyż auto nie jest garażowane. Ale nie jest normalne, że takich szyb się nie myje przed jazdą. Na moją uwagę, że to ma wpływ na bezpieczeństwo, pani K użyła spryskiwacza :o Naturalnie, nie wiele to pomogło a w pierwszych sekundach po jego włączeniu kompletnie nic nie było widać. Ostatecznie, pozostało sporo smug, bowiem wycieraczki nie były wymieniane pewnie już dłuuuuuuugi czas.

Zaproponowałem więc, że doprowadzę ten samochód do jakiegoś porządnego stanu - oczywiście nie za darmo. Pani K bardzo ucieszyła się, więc w tę sobotę i niedzielę miałem autko w domku (pojechałem do rodziców na wieś) i go czyściłem. A było co ... Odkurzałem trzy razy, miałem też specjalny preparat do odświeżania tapicerki, do deski rozdzielczej i plastików, do czyszczenia dywaników i opon, chusteczki do mycia szyb, nawilżone do czyszczenia kokpitu, a także wosk na mokro do karoserii. Miałem też wosk regenerujący powłokę lakierniczą, ale z powodu deszczu musiałem szybciej się z tym uwinąć, więc zastosowałem jedynie wspomniany wcześniej wosk na mokro. Bez tego arsenału, chyba by się to nie udało.


Na fotelach były czarne plamy, prałem je kilka razy. Przy okazji, sprawdziłem płyny eksploatacyjne, ciśnienie w ogumieniu (było w miarę ok), użyłem preparatu WD-40 na zawiasy drzwiowe. W sumie, popołudnie sobotnie oraz pół niedzieli spędziłem na "odgrzybianiu" Skody Felicji. A oto efekt końcowy:


Auto jest z 1999 roku, przebieg licznikowy 240 tys km. Oczywiście korozja jest wszędzie gdzie nie ma plastiku, luzy w zawieszeniu i układzie kierowniczym, gaśnica ważna do 2004 roku, wszystkie drzwi otwierają i zamykają z dużym oporem, a hamulce słabiutkie. Biegi wchodzą ze słyszalnym zgrzytem, Auto ma różne kolory i nierówne szczeliny, a to świadczy o powypadkowej przeszłości.  A chyba najgorszy jest fakt braku wspomagania kierownicy. Zakup tego auta był błędem, ale trudno. 

Póki co jakoś jeździ. Od dziś nikt w nim się nie pobrudzi, a jedynym zapachem będzie "morska bryza".

21 komentarzy:

  1. (Anonim to Czartogromski, ale system dodawania komentarzy na blogspocie może doprowadzić do szału)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie "Bebino" ? Nawet google mi nie pomogło :P

    OdpowiedzUsuń
  3. zdjęcie nr 4 Panie instruktorze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyścisz samochody za kasę? Ale jazda :D

    OdpowiedzUsuń
  5. wow !!! wszechstronny instruktor i do tego ma ręczną myjnię na wsi. My mamy podobnie brudny samochód to szkoda, że tak daleko mieszkasz bo byśmy też skorzystali z takiej usługi :DDD

    OdpowiedzUsuń
  6. Czart - te chusteczki są całkiem niezłe do czyszczenia auta :)

    Hebius - jazda Felicją jest średnio przyjemna :P

    Polly - tę ręczną myjnię używam też dla swojego auta, bo szczególnie w nauce jazdy szybko się brudzi ... A Ty w swojej Toyocie nie brudzisz ubrania ? :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale o 17.33 to był jakiś inny Anonim :-o

    OdpowiedzUsuń
  8. mozna prosic o kontakt na gg 1994515 mam pytanko

    OdpowiedzUsuń
  9. Czarcie - zaloguj się, bo nie wiem czy to Ty czy ktoś inny ;-)

    Anonimowy - myjnia już zamknięta :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aaa, o 17.33 to był pewnie Jaco, ale się zapomniał (?) podpisać. No chyba że to jeszcze kto inny.

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety, nie udaje mi się zalogować tak, aby widoczny był awatar. I tak dobrze, że ta maszyneria łaskawie moje wpisy dodaje :-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Niechby spróbowała nie dodawać !

    OdpowiedzUsuń
  13. aż tak brudno jeszcze nie mamy ;DD

    OdpowiedzUsuń
  14. No widzisz :P Więc nie jest tak źle :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam Panie instruktorze ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow, witam Pana Instruktora :)

    Jak mówiłeś, tak zrobiłeś. Szacunek :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ale niewiele brakuje .... buahahahaha

    OdpowiedzUsuń
  18. No no ... proszę dbać o 4 koła :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Prawie jak nówka ;)

    OdpowiedzUsuń