sobota, 11 listopada 2017

Podsumowanie tygodnia 5

Poniedziałek

Jedna z kursantek zdaje egzamin praktyczny (pierwsze podejście). Obawiałem się, że może się nie udać. A jednak - skupiła się i sprawa zakończona.

Wtorek

Na pierwszą jazdę przychodzi dziewczyna, którą mogę określić jednym słowem: mumia. Prawie nic nie mówi (nawet dzień dobry), zero mimiki twarzy, taka bezpłciowość emocjonalna.



Środa

Dalszy ciąg sprzątania placu. Mokro i brudno wszędzie, ale o tym w kolejnym wpisie.

Czwartek

Umówiłem się już (dopiero?) na wymianę opon na zimowe. Oczywiście jest spora kolejka, ale nie śpieszy mi się wcale. A w jednym z salonów GSM widzę choinkę. Czy to nie za wcześnie?!

Piątek

Ćwiczymy zadanie - hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu. Kursant za nic w świecie nie może pojąć prostych rzeczy, więc zadanie powtarzamy cztery razy. I nadal nic.

8 komentarzy:

  1. Czyżbyś w środę zagonił kursantów do grabienia liści?

    OdpowiedzUsuń
  2. Hello Tomek!
    Have a great weekend!
    Dimi...

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm... Zacząłem się zastanawiać, jakie ktoś by musiał spełnić warunki, byś go określił emocjonalnie płciowym :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Może nic nie mówi, bo się, az tak stresuje

    OdpowiedzUsuń