środa, 11 lipca 2018

Sjesta

Prócz dogadzania sobie obiadkami, muszę zadbać o stan psychiczny. Lepiej późno niż wcale, prawda? Więc korzystając z pięknej pogody i wcześniejszego zakończenia pracy wybrałem się na wycieczkę rowerową. Ponad godzinę w jedną stronę, w plecaku domowa lemoniada, ciasteczka i książka. Po drodze szutrowe i polne odcinki pełne kwiatów i kolorów.


Otoczenie zielone, z lekkim wiaterkiem. Wdrapałem się na wieżę widokową pośród łąk i bagienek, jedyną muzyką był właśnie wiatr i śpiew ptaków. I zanim się obejrzałem minęło ponad trzy godziny, które dały mi mnóstwo wytchnienia, relaksu i odpoczynku.


Miejsce na uboczu, spokojne, nikt nie zakłócał mojej sjesty. Bardzo polubiłem to miejsce, choć byłem tam dopiero trzeci raz to chyba częściej. Macie takie swoje miejsca, które są oazą spokoju? 


I jeszcze o kartce - która przyszła do mnie przedwczoraj. Sam bardzo zaniedbałem wysyłanie, ale jak już wyprostuję najważniejsze sprawy w życiu to nadrobię...


16 komentarzy:

  1. Tak, mam takie miejsce gdzie zawsze mogę pomyśleć, odzyskać spokój, zaplanować co dalej... taki mój azyl od 20 lat, chociaż mało kto rozumie "fenomen" tego miejsca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od 20 lat ten sam? Nieźle...

      Usuń
    2. Tak... Ale wierz mi nie chcesz wiedzieć co to za miejsce :D

      Usuń
    3. Hmmm, to teraz jeszcze bardziej mnie to zaciekawiło, ale nie musisz mówić jeśli nie chcesz, zrozumiem :)

      Usuń
    4. Hmmm, no w sumie najwyższej wyjdę na dziwaka :D ewentualnie ktoś się wystraszy i ucieknie...
      To miejsce to grób mojego brata, którego nigdy nie poznałam (urodził się martwy 10 lat przede mną). Tam zawsze odzyskuje spokój, choćby nie wiem co się działo :) teraz nie mam na to czasu ale kiedyś brałam rower, jechałam te 9km i siedziałam tam na trawie godzinami...

      Usuń
    5. Nie zdziwiło mnie to, myślałem że będzie coś jeszcze bardziej odjechanego... :P

      Usuń
    6. Czyli nie jest ze mną jeszcze tak źle? :P

      Usuń
  2. Moja oaza spokoju jest moj ogrod :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, tym bardziej miło tak się odpoczywa zapewne...

      Usuń
  3. Fajna kartka. Też muszę wreszcie napisać do ciebie ten list, czy co tam i wysłać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Był sobie słoń wielki - jak słoń.
    Zwał się ten słoń Tomasz Trąbalski.
    Wszystko, co miał, było jak słoń!
    Lecz straszny był Zapominalski
    /J. Tuwim, Słoń/

    Zaklinamy rzeczywistość :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładna kartka a takich miejsc raczej nie mam bo ja nie lubię bywać sama za długo. Lubię z ludźmi. Teraz jak chcę sie zresetować to idę biegać i biorę MP4 i się odcinam :D

    OdpowiedzUsuń