Dzieje się, ciągle coś mnie zadziwia i robię zdjęcia - utrwalając na przykład znaki. Pierwszy z nich to zakaz zatrzymywania, który wg prawa obowiązuje ZA znakiem, no chyba że pod nim byłyby odpowiednie tabliczki, ale w opisywanym przypadku nie ma. Więc znak obowiązuje ZA.
I teraz się zastanawiam, kto mógłby się ewentualnie zmieścić za znakiem? Anorektyczny rowerzysta? Nie wiem, ale regularnie zatrzymuję się przed tym znakiem ze swoimi kursantami. Gdy pytam ich czy możemy tu stać, 100% z nich odpowiada że nie.
Drugi znak, który wzbudził moją ciekawość to ten poniżej.
Zwykle znaki ostrzegawcze nakazują zachować szczególną ostrożność, no ale nie w tym przypadku, ponieważ takiego znaku najzwyczajniej nie ma. Najbardziej podobny do niego jest ten:
No ale różnica jednak zdecydowana! Więc czy ten przy drodze przed czymś ostrzega? Nie. Zmusza do zachowania szczególnej ostrożności? Nie. Obowiązuje? Nie.
Powinni te znaki dołączyć do testów egzaminacyjnych w tym otoczeniu.
OdpowiedzUsuńNiestety zdawalność chyba by spadła. Sam też nie wiem czy bym dał dobrą odpowiedź, bo ostatnio po drogach to częściej pieszo lub jako pasażer to znaki mijam i o nich nie myślę.
No ale Ty czasem sam uczysz, więc nie powinieneś zapominać o znakach ;-)
UsuńBardziej stylu jazdy, jak znaków drogowych, jeżeli już o nauce jeżdżenia mówimy.
UsuńOoooo, to już wyższa szkołą jazdy, nie tam jakieś znaki :P
UsuńNie obowiązuje, nie zmusza i nie ostrzega, ale policja jak będzie chciała to i tak mandat wlepi :)
OdpowiedzUsuńWystarczy nie przyjmować mandatu. Ale policjant - oczywiście porządnie wykształcony i inteligentny - sam zauważy że coś jest nie tak :)
Usuń99% policjantów wlepiłoby mandat tłumacząc, iż porządnie wykształcony i inteligentny człowiek pomyśli, że "zgubiła się tabliczka". :)
OdpowiedzUsuńNieeeeeee ;-)
Usuń