środa, 12 października 2022

Słuchawki bezprzewodowe

Odpoczywając na Kos postanowiłem, że przygotuję wpis na temat słuchawek, z których ostatnio dość dużo korzystam. Mój pierwszy zakup to typowe "no name" z Allegro za 40 zł. Skusiłem się czytając mnóstwo pozytywnych opinii. Skoro są tak dobre, to po co przepłacać?

No tak - chytry traci dwa razy... Słuchawki prócz ceny nie mają zbyt wiele zalet, ale o tym za chwilę. Po czterech miesiącach użytkowania wymyśliłem, że kupię sobie porządniejsze słuchawki. Zacząłem przeglądać internet, opinie, testy, recenzje wszelkiej maści. No i w oko wpadły mi Huawei FreeBuds 4i (w promocji za 298 zł w "renomowanym" sklepie stacjonarnym). 

Używam ich już prawie dwa tygodnie na zmianę z tymi "starymi". Oto moje przemyślenia/porównanie.

Słuchawki bezprzewodowe "no name" wbrew pozorom grają całkiem nieźle. Jak na taką cenę mają sporą ilość basów, za to mętne środkowe i wysokie tony. Co chwilę przerywają, czasem nie gra jedna słuchawka czasem druga. W pomieszczeniu można z tym żyć, ale na przykład na spacerze jest masakra - byle podmuch wiatru powoduje zrywanie połączenia bluetooth z telefonem (próbowałem z różnymi telefonami). W czasie jazdy rowerem połączenie praktycznie nie istnieje. Zasięg bardzo mały. Najlepiej telefon mieć stale przy sobie. Jakość rozmów tragiczna. Moi rozmówcy słyszeli mnie bardzo słabo domagając się zaprzestania konwersacji w takiej jakości. Niestety słuchawki wypadają z uszu i to nie zależnie od tego jaki rozmiar gumek mam założone. Słuchawki podczas odtwarzania muzyki mają bardzo dobry czas pracy, a po włożeniu ich do etui następuje szybko proces ładowania. Niestety energia zgromadzona w etui potrafi zejść z 40% do 0 w oka mgnieniu, a to oznacza automatyczne wyłączenie słuchawek i bez podładowania ich choćby przez sekundę nie da się z nich skorzystać. 

To skąd tyle pozytywnych opinii? Otóż po ponad dwóch tygodniach od zakupu wystawiłem negatywny komentarz. Od razu odezwał się sprzedający, który w długim liście napisał że bardzo prosi o wycofanie komentarza, że mimo upłynięcia czasu na zwrot sprzętu mogę go odesłać i zwrócą mi koszty, że są polską firmą która konkuruje z potentami chińskimi i nie tylko. Po długim namyśle usunąłem komentarz, ale sprzętu już nie oddałem. Niebawem "zajadę" go, więc po prostu wyrzucę.

Huawei FreeBuds 4i - kosztują prawie 7.5 raza więcej, ale zdecydowanie nie są aż tyle lepsze. Wg mojej opinii mają niestety mniej basów, za to lepszy środek i górę. Wszystko jest tak jakby zrównoważone. Lepszy niskie tony można uzyskać wkładając słuchawkę głębiej do ucha, ale raz że to jest bolesne dwa że i tak po najdalej dziesięciu sekundach słuchawka wraca do punktu wyjścia. Trochę pomaga użycie korektora. Jakość dźwięku jest bez zarzutu - nie ma żadnych przerw, a spacer czy jazda rowerem nie robią na nich żadnego wrażenia. Zasięg i stabilność połączenia bluetooth jest o niebo lepsza. Jakość rozmów bardzo dobra, w zasadzie nie ma różnicy pomiędzy telefonem a słuchawkami. Bardzo długi czas pracy, w dodatku etui szybko ładuje słuchawki. Całkiem nieźle trzymają się w uszach, choć czasem (na szczęście rzadko) mają tendencje do wypadnięcia. 

Funkcja aktywnej redukcji hałasu to nie tylko slogan reklamowy. Teoretycznie procesor generuje fale przeciwstawne do hałasu, co powoduje że dźwięk staje się niesłyszalny dla człowieka (w dużym uproszczeniu). Szczególnie w samolocie słuchać ogromną różnicę, nawet wtedy gdy słuchawki są po prostu włączone - czyli bez żadnej muzyki funkcja aktywnej redukcji hałasu również działa. Nie jest tak że wszystko zostało wytłumione, ale i tak jest to bardzo miła dla komfortu lotu.

Ogólnie nie polecam tych "no name". Huawei zdecydowanie tak, ale każdy daj musi sobie odpowiedzieć na pytanie co potrzebuje.

Tymczasem kilka zdjęć z Kos. Miłego tygodnia!



11 komentarzy:

  1. Dużo pozytywnych komentarzy jest kupowanych. Są nawet grupy na WhatsApp, czy gdzieś, gdzie można się na coś takiego zapisać i zarabiać tym trochę kasy. Jest parę reportaży na ten temat nawet na YT chyba. Ja czasami używam strony, który wykrywa takie coś, ale nie do końca się da.
    Też mam takie noice-canceling, ale duże. Zgadzam się, do samolotu super :)
    Miłego urlopu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, nie wiedziałem że to aż tak daleko zaszło. Żeby kupować komentarze? 😱 To bardzo nieuczciwe.

      Usuń
    2. Jak sam piszesz, trudno jest się przebić nowym producentom, albo mają taki sobie towar, powiedzmy sobie tacy z Chin. Są dosłownie grupy na WA, czy innych messengerach, czytałem o tym i widziałem parę reportaży. Jak napiszesz dobrą recenzję, to możesz produkt nawet za darmo dostać. Producenci robią takie akcje. Dlatego na maszynach sprawdzających porównują dni komentarzy. Jak za dużo pozytywnych komentarzy tego samego dnia, czy coś, albo ktoś za dużo komentarzy podobnych produktów napisał, to coś jest nie tak.

      Usuń
  2. Aha.
    (w ogóle nie używam słuchawek).

    Miłego urlopowania na Kos.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja rok temu dostałam w prezencie słuchawki bezprzewodowe Apple, choć uwielbiałam te moje z kabelkami. Skończyło się tak, ze jedna słuchawka mi się wyczepila i zgubiłam ja…
    Powróciłam do wersji kabelkowej i jestem zadowolona.
    Zdjęcia ciekawe ale moim faworytem jest huśtawka 😊
    Ula

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekałam na ten wpis :). Mimo wszystko, chyba jednak zostanę przy kabelkach. Mam zdolność do gubienia i znając siebie, na pewno mi wypadnie i będzie po słuchawkach.
    Tak myślę o komentarzach, trochę niefajnie usuwać, bo przez to, inni kupujący nie znają prawdy. Ja bym nie usunęła, niech się firma weźmie za jakość produktów, albo zrezygnuje z działalności.


    Piękne zdjęcia, ale dlaczego tak mało? 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te droższe mają funkcję która pozwala zlokalizować je - emitują wtedy dość głośny dźwięk i można je namierzyć - a przynajmniej jest wtedy łatwiej :P

      Zdjęć będzie więcej, może nawet dzisiaj :)

      Usuń