Poniedziałek
Mimo deszczowych prognoz dzień okazuje się całkiem ładny, a pomysł jazdy hulajnogą jak najbardziej udany :)
Wtorek
Już w nocy słyszę że pada deszcz. Jadąc do pracy autem widzę że moje miasteczko jest zalane wodą. Z trzech pasów przejezdny jest jeden, a wody jest tyle że nie widać krawężników. W pracy krótkie problemy z dopływem prądu, na szczęście zabezpieczenia w postaci UPS-ów łagodzą sytuacje, a ja na wszelki wypadek co chwilę zapisuję dane.
Środa
Tuż po powrocie z pracy nagła sprawa. I nieco dłuższy spacer po mieście.
Czwartek
Zamiast zachodów słońca obserwuję teraz wschody. Tylko są niego mniej widowiskowe.
Piątek
Po pracy wyjazd do dużego miasta na weekend. Na drogach mnóstwo samochodów.
To we wtorek musiało nieźle popadać.
OdpowiedzUsuńTak, już w nocy zaczęło.
UsuńU nas w piątek i wczoraj była masakra…
OdpowiedzUsuńCzesi opanowali wszystkie sklepy, nie bylo gdzie zaparkować 🙈
Kupują na potęgę wszystko co się da łącznie z paliwem…
Zakupy to katorga, musze obrać inny kierunek, bo to nie na moje nerwy
Serdeczności Tomek 🍀
Ula
Ale dlaczego, czy u nas jest taniej niż w Czechach?
UsuńTak, u nas teraz jest znacznie taniej niż w Czechach.
UsuńUla
Aha.
UsuńA tu ostatnio sucho było i pogoda na krótkie rękawki. Z jednej strony fajnie, z drugiej strony może przez to znalazłem tylko dwa grzyby?
OdpowiedzUsuńO i co z nich zrobiłeś?
UsuńU mnie cieplutko i sucho, nawet wieczory ciepłe, mam wrażenie, że jest maj tylko przyroda jesienna 😃
OdpowiedzUsuńO rany, to u nas inaczej.
UsuńOdpoczynku życzę, bo po pracy zawsze się on przyda.
OdpowiedzUsuńU nas ostatnio bardzo ładna pogoda i po deszczu ani śladu, a taką jesień bezdeszczową bardzo, bardzo lubię.
Dziękuję, taka jesień jest najpiękniejsza, pozdrowienia serdeczne 😊
Usuń