Poniedziałek
Zaczynam maraton. Pod kilkoma względami, ale stawka jest dość wysoka tym bardziej, że zbliża się koniec roku, a przełożeni wymagają wyników. To także czas ważnych decyzji w kwestii mnie. Okoliczności mi sprzyjają, w ogóle uważam - jestem w czepku urodzony ;-)
Wtorek
Maratonu ciąg dalszy, ale sporo planu już zrealizowałem więc dziś ciśnienie nieco mniejsze. W Departamencie interweniuje ochrona - w wejściu jakaś awantura. Tymczasem niespodziewanie wzywa mnie sam szef. Zadaje mi kilka pytań, na które odpowiadam śpiewająco. To było dziecinnie proste. Chyba "zaplusowałem" :P
Środa
Zima na całego. Biało, lekko mroźnie, a z rana ślisko na drogach. Gry wracam te są już jedynie mokre, więc zapewne posypane solą - bo temperatura wciąż na niewielkim minusie. Ale to tylko w mieście, bo poza nim wszędzie biało. Po pracy finalizuję jedne z ostatnich zakupów prezentowych. Tak - już na 90% jestem gotowy w kwestii obdarowania wybranych osób prezentami pod choinkę.
Czwartek
Maraton trwa, ale - szczęście mi dopisuje aż tak, że przełożony postanawia nagrodzić moją pracę. Szok! Tymczasem gdy widzę, jak męczą się moi współpracownicy wpadam w wielkie zdziwienie, ja naprawdę mam dużo szczęścia. A może to jest tak, że to głupi ma szczęście?
Piątek
Grudzień to czas wydatków związanych z autem. Kupuję polisę ubezpieczeniową (2206 zł) a w planach jeszcze przegląd w ASO (myślę że około 1200 zł) i przegląd rejestracyjny (99 zł). W dodatku, kilka dni temu szarpnąłem się i kupiłem sobie pewien gadżet upiększający (899 zł). No i czeka mnie mały remont łazienki - konkretnie zakup kabiny prysznicowej (myślę że nie więcej niż 1200 zł). Fachowiec jest już umówiony, nie wiem jak mu zapłacę - czy zechce kasę, czy jakiś dobry alkohol lub coś innego. No i święta, ale na to mam oddzielny budżet, więc z głodu nie umrę :P
A może to nie kwestia szczęścia ale tak po prostu...zdolny jesteś! :D
OdpowiedzUsuńU nas też śnieżnie :)
E tam, zdolny to na pewno nie. U nas dzisiaj mega dużo śniegu, na drogach armagedon.
UsuńGratuluję dobrej passy :)
OdpowiedzUsuńO, śnieżnie. Idealne warunki na przejażdżkę.
Dzięki, warunki średnio fajne na jazdę, nawet mnie one trochę stresują jednak...
UsuńKażdy rozsądny człowiek ma pewne obawy jeżdżąc w taką pogodę.
UsuńJa również zachowuję ogromną ostrożność, mam na uwadze, że różne rzeczy mogą się stać, a jednak jest w tych warunkach coś, co lubię.
Fajnie 😊😊
UsuńKabina zamiast wanny, czy tylko zmiana na nową?
OdpowiedzUsuńZmiana na nową.
UsuńAha. To remont nie taki drastyczny.
UsuńNa razie tak.
Usuńciekawa jestem gadżetu upiększającego:)
OdpowiedzUsuń🙃🙃
UsuńSamochwała w kącie stała... 😃
OdpowiedzUsuńOj grudzień chyba u większości jest miesiącem upływu gotówki 😆🙈, aleco poradzić, jest tylko raz w roku - to można 😎. Ja już wyczekuję ferii świątecznych. Zima dopisała, jestem ciekawa jak po weekendzie drogi będą się prezentowały, bo spore były opady😃
Ale jaka samochwała? Nie wiem o czym piszesz :P Prezenty już kupione czy dopiero w fazie planów? No i jak tam drogi? U mnie przejezdne, ale bardzo ślisko - tylko na głównych drogach jest czarno i mokro.
UsuńCześć kupiona - znaczy zamowiona i będę odbierała. A jutro jeszcze robie nalot do galerii. I ciągle myślę, czt o kimś nie zapomniałam 😁.
UsuńDrogi są nienajgorsze, u nas dużo solą, więc około godziny 10.00 jest git. Jutro zobaczę jak tam wyżej w górach 😀
Oooo, to wyżej w górach uważaj na siebie :) Świetnie, część zakupów już zrobiona, a nalot na galerię - to jeszcze ten czas, kiedy chyba nie ma armagedonu... :-)
UsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuńFiu fiu fiu, ile zawodowego entuzjazmu czuć w tym wpisie, to do Ciebie nie podobne 🙂. Super, niech ten stan trwa jak najdłużej, podobnie jak biała zima którą nie umiem się nacieszyć. Wiecznie mi mało.
OdpowiedzUsuńTak, zbyt dużo tego entuzjazmu, czas zejść na ziemię :D A zima biała u mnie na całego - ledwo wyjechałem z garażu i to mimo tego, że wczoraj odśnieżałem :)
UsuńFantastycznie, że tak Ci się szczęsci :)
OdpowiedzUsuńMnie ta sól strasznie wkurza, bo to okropnie działa na buty!
Ja prezentowo to tak dopiero może w połowie jestem ;p Za to dziś kupiłam wstążkę i papier do pakowania ;p
Tak, sól jest bardzo niedobra także to widzę na swoim obuwiu. Także dla środowiska ma to negatywny wpływ :( Wstążka i papier - super, ale ja nie umiem tak pakować prezentów, ja wybieram foliowe torby (wielokrotnego użytku) z motywem mikołaja/choinki :) Takie sentymenty z dzieciństwa :)
UsuńAle się u Ciebie działo :).
OdpowiedzUsuńMoże szef po prostu docenił Twoją pracę ;). A szczęście masz przy okazji :).
Ja trochę prezentów już mam, trochę zakupów przede mną ale w większości wiem co dla kogo :).
Pochwal się gadżetem upiększającym :).
Tylko uważaj żeby fachowiec nie chciał już dobrego alkoholu przed robotą haha :).
Tak, dużo się dzieje codziennie, ale nie mogę o tym pisać... Nie mogę się też pochwalić gadżetem, bo będzie kupa śmiechu i zbytnie odsłanianie się... Dosłownie i w przenośni :P A fachowiec - mam nadzieję że nie zechce alkoholu przed robotą, ma dobre recenzje więc liczę na jego profesjonalizm :)
UsuńWiadomo o pracy piszesz ile możesz ale jeśli chodzi o gadżet... Śmiało odsłaniaj się hahahaha ;).
Usuń😊😊
Usuń