Poniedziałek
W oczekiwaniu na długą majówkę, którą udało mi się zaplanować dosłownie kilka dni temu. Jadę do Kielc, w planach Binkowski Baseny&Sauny, Tokarnia i kilka innych.
Wtorek
Kończę przed 15.00 i od razu jadę do domku. Jestem już spakowany, podlewamy kwiaty na zaś (także fikusa od Darka) i na wieczór jadę do dużego miasta, ale jeszcze u siebie widzę pierwszy raz w tym roku połączenie sandałów i skarpet. Zaczynam długi weekend.
Środa
Piękna pogoda zachęca do aktywności. Wybieram się na długą wycieczkę rowerową. We wszystkich atrakcyjnych miejscach jest mnóstwo ludzi, czas oczekiwania na wolny stolik w restauracji wynosi mniej więcej godzinę. Rezygnuję i jadę dalej, do innej restauracji. Tam (sporo poza miastem) jest spokojniej.
A jak maj, to tulipany 😊
Tu akurat "przyblokowy", lekko zmoczony po deszczu.
Czwartek
Wyjeżdżam w centralne rejony kraju. Po drodze trochę atrakcji mało znane innym więc i zdecydowanie luźniej. Po południu obiad w rybnej knajpie (poza miastem) i 4 godziny w modnym spa. Wieczór w jacuzzi z zachodem słońca. Nie mam zdjęć, ponieważ nie można tam fotografować a nawet gdyby to nie miałbym czasu.
Piątek
Kolejny etap wycieczki. Wędrówki piesze wśród starych drzew, zielonych łąk i lasów - czyli Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarnia. Wieczorem wyjście na miasto. W sobotę jeszcze kilka atrakcji i powrót do domu.
Udana majówka :)
OdpowiedzUsuńTakże pogodowo :)
UsuńNo i fajnie, że się udało.
OdpowiedzUsuń👍👍👍
UsuńTeż lubię czasami takie skanseny, stare wsie. Można sobie wyobrazić, jak ludzie kiedyś żyli.
OdpowiedzUsuńTak, fajnie że można było zajrzeć do środka domów, poczytać, lub zapytać pracowników o interesujące kwestie.
UsuńW Nowym Sączu jest piękne Miasteczko Galicyjskie i przepięknie położony skansen. Gdybyś był w okolicy, warto odwiedzić
OdpowiedzUsuńDzięki wezmę pod uwagę 😊
Usuń