czwartek, 9 lutego 2012

Przecież wszystko było dobrze!


Tak zakończył się jeden z egzaminów w Częstochowie. Widok z kamer zamieszczonych w aucie. Włączcie głos, bo warto.

PS. przy okazji włączyłem moderowanie komentarzy, z uwagi na fakt że niektórzy robią sobie tu bazar i próbują handlować materiałami (np na instruktora techniki jazdy). Tak więc, proszę o cierpliwość w publikowaniu komentarzy, ostatnio jestem co 2-3 dni w sieci.

16 komentarzy:

  1. Ahhh widziałam to w internecie już. Tragedia, albo z nerwów, albo brak przygotowania odpowiedzinego... Mój pierwszy egzamin się skończył, bo noga tak mi skakała na sprzęgle, że cały czas szarpało samochodem i nie dałam rady w ogóle jechac, więc się zatrzymałam i po egzaminie;p Ale ta dziewczyna - "mistrzostwo".
    Sonia

    OdpowiedzUsuń
  2. Stare. W "Wiadomościach" pokazywali, czy w innym "Teleexpressie".

    A moderacja komentarzy nie podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się nie podoba, ale wiedziałem że to tylko kwestia czasu.

      Usuń
  3. hahahahaha .... widzieliśmy ten filmik parę dni temu w Teleexpresie :)))) normalnie bez komentarza buahahaha

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, więc tak brzmi Yaris na odcince :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Suzuki Swift. Yaris brzmi inaczej:)

      Usuń
    2. Uch, ale wtopa, w swojej okolicy jestem przyzwyczajony do tłumu czerwonych Toyot na ulicach :P

      Usuń
    3. Yaris ma inne zegary, ale to żadna wtopa:)

      Usuń
  5. ekstremalny egzamin he he ale przynajmniej wyjechała z placu he he ;-)i gratuluje refleksji egzaminatora ;-)
    pozdrawiam
    PS. bardzo fajny blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak, to był ekstremalny egzamin.

      Również pozdrawiam

      Usuń
    2. a tak przy okazji mam pytanko co do egzaminu czy jak ktoś się zapisał na same testy do WORD-u i się nie stawił i nie powiadomił WORD-u o niestawieniu się na egzamin teoretyczny czy grozi za to jakaś grzywna pieniężna ?.;)
      z góry dziękuje za informacje ;)

      Usuń
    3. Nie grozi żadna kara. Po prostu tracisz 50% opłaty za egzamin. Czyli zapisując się na następny egzamin należy opłacić połowę zwykłej ceny.

      Usuń
    4. dziękuje bardzo za informację ;-)
      życzę miłej pracy ;-)

      Usuń