wtorek, 12 czerwca 2012

Zapach lasu

Leśne ścieżki, niewydeptane miejsca i asfaltowe dróżki. Zachwycać się ciszą, leśnym powietrzem nasyconym wilgocią, chłodem i zapachem sosny, świerku i wszystkiego innego co tam rośnie. Zieleń przepięknie osiadła na liściach, a słońce prawie nie ma dostępu do najniższych partii gęstego i niewielkiego lasu.

Zapach lasu gra tu pierwsze skrzypce, niedościgniony koncert dla duszy, wyciszając i przenosząc w inny świat, z którego nie chce się wychodzić! Odskocznia od zgiełku miasta, ludzi i pracy.

Jednodniowo-weekendowe odpoczynki są cudne, ale tak krótkie. A może dlatego są tak fajne? Może dlatego, że pozostaje mnóstwo niedosytu jest tak inaczej niż zwykle?

6 komentarzy:

  1. Aaa... taki zapach lasu. A na widok tytułu pomyślałem automatycznie, że będzie coś o samochodowych odświeżaczach powietrza :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he he he .... dobre ;DDD

      Usuń
    2. Nie używam nic w tym stylu :D

      Usuń
    3. i dobrze bo jak se kiedyś kupiłam drzewko czarne do auta to mnie oczy piekły i wyglądałam w czerwonych oczach jak bym się opiła alkoholu;-)
      anka

      Usuń
  2. bardzo fajne są takie wyprawa nawet sam w niedziele się wybieram na orle skałki o ile pogoda dopisze bo z nią różnie bywa :-)
    pozdrówka Anka
    PS. życzę jak najwięcej takich wypraw bo naprawdę warto ;-)

    OdpowiedzUsuń