piątek, 1 czerwca 2012

Instruktor Roku

Niedawno w "moim" WORD-zie odbyły się tzw "Drzwi Otwarte" - podczas którego promowano bezpieczeństwo pod różną postacią (m.in rozstrzygając konkursy wśród uczniów, wyświetlając filmy z wypadków obrazujące ich skutki, można było usiąść w symulatorze zderzeń i wypróbować na własnej skórze efekty zderzenia), przyszli egzaminowani (dziś jeszcze kursanci) mogli spróbować swych sił w egzaminie próbnym (kategoria B), a dla instruktorów zorganizowano konkurs na najlepszego instruktora.

Ów konkurs rozpoczął się od testu - który zawierał trochę podchwytliwie sformułowanych pytań (oczywiście nie doczytałem dokładnie i zaznaczałem ZŁE odpowiedzi) z przepisów ruchu drogowego, zagadnień z doskonalenia techniki jazdy, rozporządzenia w sprawie szkolenia i egzaminowania (...) a także pierwszej pomocy. Na 15 punktów zdobyłem raptem 9. Marnym pocieszeniem jest fakt, że to dało drugie miejsce w teście (jedna osoba miała 12 pkt, pozostali mniej niż 9).

Następnie był przejazd pomiędzy pachołkami z zamontowanymi trolejami z tyłu. Niestety, wracając dotknąłem do pachołka za co doliczono mi karne sekundy. Nie pamiętam wyniku, ale nie było rewelacyjnie. Ostatnia konkurencja to tzw przejazd Stewarta (patrz zdjęcia). Zadaniem instruktorów było wykonanie zadania jazdy pasem ruchu do przodu i tyłu właśnie z taką piłeczką na masce - na czas. Jechałem zbyt asekuracyjnie by zdobyć bardzo dobrą pozycję.

Ostatecznie, po podliczeniu punktów zająłem ... 5 miejsce. To gorzej niż 2 lata temu, ale jakoś nie załamuję się tym. Jutro na uczelni 4 egzaminy, myślami jestem już w ławce.

A tak poza tym:
1) Nie wiedziałem, że tortellini nadziewane szynką parmeńską podane z sosem pesto jest tak pyszne! Wczoraj to "ugotowałem" (tzn zagotowałem wysypując tortellini z woreczka, dodałem pesto ze słoika i tyle) i wiem jedno - będzie u mnie częściej gościło!

2) Czuję, że to jest to! Żyję jak chcę, z kim chcę i kiedy chcę!  Prawdziwe życie zaczyna się pod trzydziestce! :) :) :)

25 komentarzy:

  1. no no no no no ... jaki zakochany ... a tortellini dla kogoś mam nadzieję robiłeś nie tylko dla siebie ??? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat tylko tak dla siebie :)

      Usuń
    2. aha ale że zakochany to nie zaprzeczyłeś ;D

      Usuń
    3. maila mi miałeś napisać i co ??? i czekam i brodę zapuszczam

      Usuń
    4. Poczekaj jeszcze moment, niech pozaliczam te wszystkie egzaminy na uczelni! :)

      Usuń
    5. o kurczak to będzie mail gigant ... :)

      Usuń
    6. Hmm, chciałabyś to czytać przez 5 minut? :P

      Usuń
    7. moge nawet przez godzine

      Usuń
    8. Wow, postaram się Cię nie zawieść! :)

      Usuń
    9. już zacieram ręce ... ;D

      Usuń
  2. no widzisz że kolejny dzień lepszy ;-) a co do wyniku to bardzo dobre miejsce gorzej by było gdyby było ostatnie ;-) a tak to nie jest złe.
    pozdrawiam Anka
    PS. no i szczęścia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z szynką może. Ale tortellini ze szpinakiem i ricottą są do niczego, jakieś takie zupełnie bez smaku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałem jeszcze takie z grzybami a także z serem. Ale nie wiem jak smakują, dziś kupiłem z szynką.

      Usuń
  4. a czemu to tak zasłonięta twarz ? ;-) to kółko na twarzy brzydko wygląda ;-)
    anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak tak nie inaczej ;-) ale autko fajne ;-) nie to co clio.

      Usuń
    2. A co Ty chcesz od Clio? Wszystko zależy od wyglądu, no i preferencji oglądającego :)

      Usuń
    3. no tak tak ale widok samych clio jeżdżących po mym mieście mnie już nurtuje ;-) wolę swego opla he ;-)

      Usuń
  5. Miło czytać tak pozytywne wpisy :) Oby więcej takich, bo szczęście podobno jest zaraźliwe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, podziałało? Zaraziłem? Chętnie się podzielę!!! :)

      Usuń
  6. Uśmiech się pojawił na mojej twarzy, więc chyba podziałało ;) Poproszę jeszcze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko co dobre, trzeba stopniować - więc musisz cierpliwie czekać na kolejne wpisy :)

      Usuń