poniedziałek, 24 października 2016

Młody - część II

Trzecia godzina jazdy. Czy będzie normalnie, czy tak jak wcześniej? Czy znów zechce kogoś rozjechać? Czy umie inaczej niż z gazem wciśniętym do końca? Jestem pełen obaw, ale zbieram się w sobie i do dzieła.

Młody rusza jeszcze szybciej niż ostatnio, aż w pewnym momencie słyszę jakiś dziwny głos z silnika - czyżby jego ostatnie tchnienie? Przy ruszaniu pojawia się również pisk opon. Po kilku chwilach gwałtownych przyspieszeń i takich samych hamowań zjeżdżamy na bok - co młody przyjmuje z dość dużym grymasem na twarzy. Mój czas tolerancji się właśnie skończył i wyraźnie mu to komunikuję.


Albo robi to tak jak ja chcę, albo do widzenia. Młody nadal leci ze swoimi teoriami, że nie może być zawalidrogą, że wszyscy jeżdżą szybko a on nie zamierza być inny, ale deklaruje poprawę. Mam wrażenie, że nie ma dziewiętnastu lat, a co najwyżej sześć - siedem. Dawno nie słyszałem tak głupich argumentów, pozbawionych krztyny logiki.

Ale skoro podcina gałąź na której siedzi, nie zamierzam go ratować. Ponieważ to już trzecia jazda, najwyższy czas na obserwację znaków. Przy jego prędkość nie jest w stanie obserwować nawet tego co się dzieje tuż przed nim - ale skoro sam tak chciał to ... zaczynam pytać, jakie znaki minął.

I co się okazuje? Że młody nie dość nie patrzy na znaki, to ich nie zna (dziwne, bo na wykładach wydawał się bardziej wyedukowany). I od tego czasu do końca jazdy młody zaczyna jeździć "normalniej", ale i tak nie widzi wszystkich znaków.

Na chwilę obecną podczas jazdy robi jakieś 5-10 % tego co trzeba, a gdy mu o tym mówię zdaje się być w szoku. Jeszcze nie wie, że kolejna jazda będzie trudniejsza. A moje wymagania będą większe.

6 komentarzy:

  1. Podziwiam Cie Tomku! ale masz cierpliwosc! jak Ty opanowujesz taka sytuacje, trudno mi jest to sobie wyobrazic. Nie mniej ciekawa jestem jak bedzie dalej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo męczące, ale nikt nie obiecywał że będzie lekko.

      Usuń
  2. Skoro nawet znaków nie zna, to marne ma szanse na zdobycie prawa jazdy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dopiero początki, postaram się zrobić z niego kierowcę.

      Usuń
  3. oby mu się nie poprawiło to jest szansa, że jeżdżąc komunikacją miejską faktycznie nie będzie zawalidrogą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wolałbym go po prostu nauczyć bezpiecznego poruszania się po drogach :)

      Usuń