Coraz bardziej wrzucam na luz. Z każdym tygodniem przejmuję się mniej. Częściej myślę o zmianie pracy, może o powrocie do nauki jazdy? Nie wiem, już jest mi obojętne co będzie dalej, bo wiem że wybiorę jak najlepiej dla siebie. Tu wciąż mam to co mam (nie wdając się w szczegóły - chodzi o finanse), co w sumie nie jest złe, ale ta atmosfera, te ciągłe kontrole, to wszystko co się dzieje w Departamencie - ciężko opisać. To trzeba przeżyć na własnej skórze, ale nie polecam nikomu. Każde doświadczenie czegoś mnie uczy, uodparnia, ale także w jakiś sposób wpływa na psychikę. Na pewno nie pozytywnie. Zastanawiam się, czy mój poziom kultury już schodzi w dół czy jeszcze nie. Czy jestem na to wszystko odporny czy nie. I jaki wpływ na mnie będzie miał ten etap życia zawodowego... Powrót do poprzedniej pracy byłby możliwy ale nigdy w życiu nie zgodziłbym się na pracę na firmowym aucie. Musiałbym zainwestować w autko i pracować jak u siebie. Mógłbym znowu sam ustalać sobie grafik, robić wolne kiedykolwiek bym chciał...
Stać mnie na autko, uprawnienia instruktora wciąż mam ważne. Tylko czy ja tego właśnie chcę? Sam nie wiem. Myślę o tym coraz częściej. Tymczasem w Departamencie mnogość intryg, skandali mniejszych i większych, afer i kłótni. Powodem do waśni może być wszystko. Ktoś otworzy okno, drugiej osobie to przeszkadza i już zgrzyt gotowy. Tak jak kiedyś pisałem - ustawienie odpowiedniej temperatury na klimatyzatorze jest nie możliwe (każdy chce inną) tak samo jest w każdej innej kwestii. Ciekawe, czy gdybyśmy wszyscy stali nad przepaścią, w sytuacji życia lub śmierci - to mogliby się dogadać czy też niekoniecznie.
A na koniec kilka zdjęć z czasów gdy miałem drona. Zdjęcia znad cmentarzy :)
Czytałeś coś Fraza Kafki, mnie się to z takimi urzędami kojarzy, przynajmniej według Twoich opisów ;)
OdpowiedzUsuńTen Twój samochód, to hybryd? Też się trochę zastanawiam nad czymś podobnym.
Tak, to hybryda oczywiście. Jest super na te czasy! Polecam zdecydowanie.
UsuńTo, że polecasz, to mogę się domyślić, bo zachwycasz się nim co chwilę :P Ja miałem różne samochody, w Yarisie podoba mi się niskie zużycie paliwa, choć podobno głośny przy większych szybkościach (120km/h), ale pewnie idealny po mieście. :)
UsuńWszystko się zgadza. Jest dość głośny niestety, no ale to małe autko bardziej do miasta niż w długie trasy 😊
UsuńCzasy są ciężkie, a kasę zarabiasz dobrą. Iść teraz na swoje to nie będzie zbyt duże ryzyko?
OdpowiedzUsuńNo właśnie sam nie wiem, rozważam różne scenariusze bo lepiej być przygotowanym na to 😊
UsuńI tu nasuwa się pytanie…
UsuńRozum czy serce?
Ula
Dokładnie, co wybrać żeby było najlepiej, no co?
Usuńpracowałam w urzędzie całe 10 miesięcy. Bardzo się tam męczyłam, trzeba mieć tam naprawde mocne nerwy!
OdpowiedzUsuń😟
UsuńNie żałujesz, że pozbyłeś się drona ? fajnie tak popatrzeć na świat z góry :)
OdpowiedzUsuńNie miałem na to czasu, w dodatku musiałbym robić uprawnienia na loty... Więc nie żałuję.
Usuń