Lub po prostu odpoczynku od zgiełku i codzienności :)
Wczoraj sporo czasu zajęło mi przygotowywanie sernika. Tym razem ser zmieliłem trzy razy, ale z lenistwa zrezygnowałem z robienia kruchego spodu. Zamiast tego użyłem delicji wiśniowych, które wyłożyłem na spód okrągłej blachy do pieczenia.
Ciekawym dodatkiem są czereśnie - zebrane w lecie i przechowywane w słoiku. Po rozdrobnieniu owoców podgrzałem i dodałem odrobinę mąki ziemniaczanej by powstała konsystencja lekkiego dżemu. Schłodziłem.
Tym razem dodałem sześć jaj (z chowu ekologicznego), które najpierw ubiłem a potem partiami dodawałem do sera. Poprzednim razem dodawałem je po prostu do sera - co było błędem. Gdzieś w internecie przeczytałem że dobrym pomysłem jest dodanie śmietany, więc tak zrobiłem (na kilogram sera 600g śmietany). Pieczenie to klasyka - najpierw 30 minut w 180 stopniach, potem kolejne 30 w 140 i ostatnie 20-25 minut w 110 stopniach.
Sernik bardzo ładnie wyrósł, nie opadł i nie popękał. Po ostudzeniu zrobiłem polewę czekoladową, choć słowo "zrobiłem" nieco na wyrost. Po prostu w kąpieli wodnej rozpuściłem dobrej jakości czekoladę - ja akurat lubię mleczną.
Po kilku godzinach sernik można kroić i jeść. Tym razem udało mi się zrobić bardzo puszysty i delikatny sernik, dosłownie rozpuszcza się w ustach. Nie jest zbity i twardy, tylko miękki i elastyczny. Dodatek czereśni jeszcze bardziej nawilża ciasto oraz dodaje świetny smak.
Kartki od Grażyny i Darka |
Z moich doświadczeń wynika że:
- produkty do pieczenia muszą mieć temperaturę pokojową;
- ser musi być dobrej jakości (zresztą inne produkty również, ale ser szczególnie);
- jajka muszą być wcześniej porządnie ubite, bo inaczej to bez sensu;
- delicje na spodzie są ok, ale bez szału - następnym razem wymyślę coś innego;
- zdecydowanie należy piec dłużej i w mniejszej temperaturze a potem stopniowo ją zmniejszać;
- pod żadnym pozorem nie otwierać piekarnika przed ostudzeniem;
Sernik wygląda przepysznie! Moja mama piekła sernik z mandarynkami, takimi z puszki, moja bratowa zamiast mandarynek daje morele, a ja...nie piekę ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego świętowania Tomku! :)
Dlaczego nie pieczesz, nie lubisz?
UsuńZgadza się, pieczenie to nie jest moje ulubione zajęcie, wszelkie kucharzenie też, jako że jednak jeść trzeba, to kucharzę, na podstawowym poziomie ;) Wypieki jednakoż nie zaliczam to poziomu podstawowego :D
Usuń👍👍👍
Usuńwszystkie składniki w tej samej temperaturze, pokojowej to podstawa, w moich początkach pieczenia nie rozumiałam dlaczego masa serowa mi się warzyła, teraz wiem, że wszystko musi by w tej samej temperaturze. następnym razem zastosuję te zmiany temperatury w czasie pieczenia, zobaczymy czy sernik nie opadnie i czy nie popęka, ja te pęknięcia zalewam czekoladową polewą, lubię polewę z gorzkiej czekolady. nie robię spodu.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda Twój sernik..fajnie, że kartka dotarła przed świętami
Dzięki, staram się dochodzić do perfekcji 😎 Kartka doszła, że dziękujemy pięknie, sprawiła nam mnóstwo radości :)
UsuńFiu fiu fiu!
OdpowiedzUsuńJak u cukiernika normalnie :D
😁😁
UsuńAle kartkę do mnie Grażyna wysłała ładniejszą :P
UsuńCieszę się bardzo, moja jest piękna! :)
UsuńOjej..zacznę wysyłać jednakowe kartki...
UsuńE tam, Dark czasem tak panikuje 😊
UsuńAle smakowity sernik, chętnie bym sie poczęstowała. Wszystkiego dobrego i samych radosci
OdpowiedzUsuńDziękuję, miłego wieczoru ☺️
UsuńSernik z mięta - brzmi fantastycznie 😊
OdpowiedzUsuńUla
Tak, ten który jadłem smakował niesamowicie. Myślę że po prostu miał aromat miętowy...
UsuńWygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńDziękuję! Ciasto wygląda świetnie! Teraz już wiem, składniki do ciasta mają być w temperaturze pokojowej. Może kiedyś upiekę ciasto, to przyda mi się jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, to sama frajda. A jak smakuje swoje - o wiele bardziej niż kupione 👍👍
UsuńO kurczaki to mi narobiłeś smaka na taki sernik, muszę spróbować Twoją metodą, ciekawe jak mi wyjdzie.
OdpowiedzUsuńNad makowcem też myślałam, ale ostatnio jestem w eklerkowej fazie 😃
Zamienimy się? Dam porcję sernika w zamian za eklerka 😀
UsuńNie ma sprawy 🙃 czytasz Srokę?
UsuńWczoraj zacząłem, już mnie wciągnęła tylko nie mam dużo czasu w weekend nic nie przeczytam raczej 🙁
UsuńNo nie! Muszę pokazać to mężowi! Jeśli chce jeść sernik niech sobie sam zrobi!😉
OdpowiedzUsuńO tak dokładnie, niech piecze :)
Usuń