Słoneczny poranek, gdyby nie rolety to miałbym bardzo jasno, ale nie powiem - przyjemnie się wstaje.
Wtorek
Do pracy oczywiście jeżdżę na hulajnodze. Nawet z rana jest ciepło, a gdy po południu wracam do domu przy wszystkich mijanych punktów z lodami spore kolejki. Na termometrze 28 stopni.
Środa
Squash, a potem wieczorny spacer. Wymęczony jestem porządnie, ale fajnie. Grudnik przekwitł, ale wypuścił nowe kwiaty.
Czwartek
Do weekendu już niedaleko. A przyszły tydzień szykuje się wyborny. Tymczasem szczęście mnie nie opuszcza w pracy :)
Piątek
Po południu jak zwykle jadę do dużego miasta. W planach sauna, potem spacer w parku i tężnia, a kolacja na starym mieście.
Ja sezon lodów zacznę w maju. :)
OdpowiedzUsuńU mnie sezon na lody trwa cały rok 😁
UsuńNo i fajnie.
OdpowiedzUsuńA co masz obok grudnika po prawej?
Po prawej są dwa małe kaktusy.
UsuńCo się będzie działo w nowym tygodniu? Bo pogoda zapowiada słaba i hulajnoga raczej do szafy 🙈😄
OdpowiedzUsuńTo był fajny czas :)
UsuńJa lubię się budzić w jasnym pomieszczeniu dlatego w sypialni nie mam zasłon ani rolet, firanki jedynie. Gdybym miała ciemno to obawiam się, że mogłabym spać i spać 🙂. U mnie pogoda średnia ale otworzyłam sezon rowerowy i nie planuję się poddawać.
OdpowiedzUsuńSuper, popieram z całego serca 👍👍😊
UsuńSauna dobra na wszystko :)
OdpowiedzUsuńYeah! 😎
Usuń