sobota, 24 sierpnia 2024

Podsumowanie tygodnia 358

Poniedziałek 

W pracy nudy, więc się mocno nie zmęczyłem. Po powrocie do domu postanawiam zrobić ciastka z różą.




Trochę zabawy przy tym jest, ale wysiłek jest tego warty - ciastka były pyszne! Kilka zaniosłem do Departamentu.

Wtorek 

Nieco chłodniej, nawet gdy jest prawie 30 stopni Celsjusza to odczuwalna temperatura jest już bardziej znośna. 

Środa 

Burzowo, ale na szczęście bez podtopień i ekstremalnych przypadków. W ciągu dnia upał a wieczorem burza. Eksperci z tv mówią, że tak będzie coraz częściej. Ja wciąż jestem przyzwyczajony że sierpień to piękny, letni i spokojny miesiąc. 

Czwartek 

Po pracy wyjazd. Mój styl jazdy denerwuje innych, ponieważ zwalniam na ograniczeniach prędkości do tego co pokazują znaki. Włączam tempomat i spokojnie jadę, ale to powoduje mnóstwo nerwów dla innych kierujących - bo dla nich to zbyt wolno. 

Piątek

Wyjazd do dużego miasta. Sauny, kolacja nad wodą z muzyką na żywo. Dużo ludzi, ale rozkłada się to na wiele różnych atrakcji w okolicy. A wieczory coraz krótsze za to wciąż z pięknymi zachodami słońca.



24 komentarze:

  1. Bardzo dobrze, że jeździsz tak, jak jeździsz. Cywilizacja powoli przesącza się do Polski, choć łatwo nie jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są już ludzie którzy starają się szanować zasady, ale mam wrażenie że to wciąż mały odsetek...

      Usuń
    2. Ok, rozumiem zasady, ale rozsądne, a nie zasady dla wysłanników budżetów, których na nas nasyłają Ci co tworzą budżet, czyli Ci na których chodzicie głosować.
      Jeżdżę dziennie po ulicach i widzę to jakby z drugiej strony.

      Usuń
    3. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zakwestionuje określone zasady.

      Usuń
    4. Siem jakieś "wy i my" zrobiło. A kwestia jest taka, że gdy przyjeżdżamy do Polski, mąż prowadzi spokojnie, tak jak zwykle to robi. I zazwyczaj po kilku kilometrach jazda przestaje być dla niego przyjemnością. Smutne to trochę.

      Usuń
    5. No właśnie, bo tu jest pośpiech i walka na drodze.

      Usuń
    6. Tomek, zylion przykładów mógłbym dać "zasad" tylko po to by uzupełnić budżety miast. Zresztą za granicą też tak jest, co oglądalem na yt. więc, z jednej strony rozumiem Cię, bo jesteś z ramienia tych co je ustalają, ale z drugiej.... serio, po to je ustalają by nas (Cb. też) doić z kasy? Jest Ci z tym dobrze?

      Usuń
    7. Nie myślę takimi kategoriami. Zawsze znajdą się ludzie, miejsca i okoliczności do tego aby zamiast poprawiać bezpieczeństwo reperować budżet. Ja jeśli widzę znak, to po prostu staram się go respektować.

      Usuń
  2. "Eksperci z tv mówią"... to tv ma jakiś ekspertów niezależnych?
    Nie oglądam, ale czyżby się aż tak zmieniło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eksperci - miałem na myśli tych zapraszanych.

      Usuń
    2. Skoro oni zapraszają, to oni są po selekcji, więc z ekspertami mają mało wspólnego.

      Usuń
  3. Więc w sumie jadąc wg przepisów stwarzasz zagrożenie dla innych użytkowników ruchu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. A niech się denerwują aż im żyłka pierdząca pęknie. Brawa dla Ciebie, że jeździsz zgodnie z przepisami.
    Ciasta wygladają mniamusnie. :)
    Ja już mam serdecznie dosyć upału....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciastka pyszne, ja też mam dosyć upałów ale skoro lato - to niech grzeje. Ja w tym sezonie już wytrzymam, ale w kolejnym będę miał klimatyzację.

      Usuń
  5. o! Pieczesz ciasteczka, cudnie! Brawo Ty!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha ha, no nie mów, że naprawdę jedziesz 40 kiedy jest 40 ;D Nieeee, no nieeee :D nie mogłabym za Tobą jechać ;)))) przecież to już lepiej wysiąść z auta i iść nogami. Serio.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciastka robią wrażenie.

    W sumie jak ktoś chce się spieszyć i płacić mandaty niech zasuwa jak wariat. Szacunek za brak pośpiechu.

    Może się okazać, że będą miejsca, gdzie działacze sportowi ,,paśli" się od wielu lat i w sumie to wina kilki ekip politycznych.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Jezioro wygląda spokojnie :) W niektórych krajach ludzie nie szaleją na drogach, bo są spore kary za to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Polsce też kary są spore, ale to wciąż zbyt mało.

      Usuń