środa, 2 kwietnia 2008

Ostatnia godzina ...

Jakiś czas temu, egzaminator oblał osobę, ponieważ nie sprawdziła zapięcia pasa bezpieczeństwa przez pasażera siedzącego z tyłu (instruktor obserwował egzamin - a raczej próbował obserwować, gdyż egzamin zakończył się tuż za bramą WORD-u). Od tamtej pory szczególnie uzmysławiamy przyszłym kierowcom ów problem.

Kilka dni temu, próba zwrócenia uwagi na niezapięte pasy do egzaminatora nadzorującego przebieg egzaminu, zakończyła się ostrym komentarzem tegoż egzaminatora w kierunku kursanta. I jak tu reagować ? Na kursie został nauczony sprawdzenia zapięcia pasów przez osobę z tyłu, a już na wstępie dowiaduje się że należy postąpić inaczej. A może i inne zadania należy wykonywać tak by egzaminator się nie przyczepił ? Tu myślenie kursanta krąży w martwym punkcie, a on sam walczy o przetrwanie. Stres momentalnie rośnie. O błąd bardzo łatwo.

Dziś z kolei ostatnia godzina z osobą, która kończy kurs. Na ostatniej godzinie, dwie próby wymuszenia pierwszeństwa. I to jakie ! Serce waliło mi przez kilka minut po tym, jak kursantka próbowała "zdążyć" przed dwoma autami z lewej strony na tzw rondzie. Nie podarowałem i pojechaliśmy tam jeszcze raz. I co się wtedy działo ? Jadąc prawym pasem, nie zauważyła iż auto na sąsiednim pasie zatrzymało się przed przejściem aby przepuścić pieszych. Hamowałem w ostatnim momencie, więc z piskiem opon stanęliśmy tuż przed pasami. Przyznaję, zagotowałem się kilka razy wtedy. Miałem ochotę wręcz wykrzyczeć błędy które popełniła, ale musiałem się powstrzymać i dokonać jedynie ostrzejszego komentarza. Aż strach pomyśleć, co może się stać gdy taka osoba zostanie przepuszczona na egzaminie.

Na szczęście, są też klienci którzy słuchają co się do nich mówi, a przede wszystkim w czasie jazdy myślą o jeździe ... I przy nich można poczytać gazety ...

Żartuję oczywiście, ale pozwala to choćby momentami odetchnąć przy tej ciągłej obserwacji kto kgogo i z której strony chce "skasować ...

3 komentarze:

  1. No bo w WORD-ach pracuje 10% egzaminatorów i 90% psychopatów.

    Mam nadzieję, że te 10% egzaminatorów pracuje w Dąbrowie Górniczej :P


    A nie jest czasem tak, że właśnie na ostatnich godzinach ludzie popełniają paradoksalnie najgorze błędy? Może to wynika z tego, że już podświadomie odpuszczają?

    OdpowiedzUsuń
  2. Generalnie czytelnictwo prasy ostatnio spada, ale mam nadzieję, że to nie jest wina niesfornych kursantów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sam już nie wiem. Kiedy było więcej placu manewrowego, czytałem więcej ;-)

    OdpowiedzUsuń