piątek, 3 grudnia 2010

Skrótem [2]

Jak na razie zima trzyma. Tymczasem ja sobie spokojnie pracuję. Co prawda, wczoraj dwoje kursantów nie dojechało do miasta, ale dziś już bez większych zakłóceń.

Na dzień dzisiejszy, wszystko jest w porządku. Zero kolizji, nigdzie się nie zagrzebałem. Na ulicach ślisko, najczęściej trzymam się głównych tras, bo na innych jest bardzo kiepsko.

Często trzeba stawać, bo wycieraczki szybko pokrywają się lodem i to pomimo ogrzewania skierowanego na przednią szybę. Prędkość na ogół nie przekracza 20-25 km/h. Parkowanie tylko w wybranych, odśnieżonych miejscach. Czas w takich warunkach leci baaaaaaaaardzo szybko.

Sobota i niedziela wolna - więc odpoczywam - czego i czytelnikom życzę :)

8 komentarzy:

  1. Zajęć na uczelni tez nie masz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam !! :) :) :) :) :) :) :) :) :) (wszyscy widzą, jak bardzo się cieszę z tego powodu ? :P)

    OdpowiedzUsuń
  3. a my wczoraj wieczorem jechaliśmy do znajomych do których normalnie jedzie się 30 minut nie całe. Nam to zajęło 1 godzinę i 40 minut bo godzinę ponad staliśmy w korku.

    OdpowiedzUsuń
  4. To można było zacząć czytać jakąś książkę w tym korku, lub przesłuchać całą płytę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. książek nie wozimy poza tym było ciemno bo utknęliśmy poza miastem a na dodatek radio szwankuje ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuu, to kiepsko. Zapas paliwa chociaż był ?

    OdpowiedzUsuń
  7. no bez korka mieliśmy na jakieś 60 km a stojąc w korku zapaliła się rezerwa ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow ! Jak ostatnio czytałem o tym gigantycznym zatorze, to aż mnie ciarki przeszły :/

    OdpowiedzUsuń