poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Po włosku

Jakiś czas temu zgłosiła się pani, która na wstępie powiedziała czego oczekuje. Przede wszystkim, ma już prawo jazdy. Za kilkanaście dni wyjeżdża służbowo do Włoch, gdzie będzie przemieszczała się samochodem. No i ktoś jej polecił mnie, by wykupić sobie kilka jazd w gęstym ruchu drogowym - ale przede wszystkim na zadania parkowania. Więc zadzwoniła i się umówiliśmy.

Takiego maratonu z parkowaniem, to jeszcze jak pracuję nie miałem. Oczywiście, ja decydowałem gdzie i jak parkujemy, ale by sprostać jej wymaganiom wjeżdżaliśmy na każdy napotkany parking. Parkowanie przodem, tyłem, prostopadle, skośnie, równolegle, parkowanie po prawej stronie i po lewej. Praktycznie każdy rodzaj parkowania, dowolna ilość korekt i baczne zwracanie uwagi na poprawność w stosunku do linii. Wszak we Włoszech za nieprawidłowe parkowanie grożą wysokie kary :)

By poprawić parkowanie równoległe tyłem, pojechaliśmy na plac manewrowy gdzie z tyczek ustawiłem miejsce do parkowania. Dla kursantów długość takiego stanowiska wynosi co najmniej 8 metrów, tej pani dałem 5. Zaparkowała z użyciem jednej poprawki - więc naprawdę nieźle !



Korzystając z tej okazji, wjeżdżaliśmy na najwęższe i najtrudniejsze miejskie ulice, gdzie niejednokrotnie wyjeżdżała z potem na czole (fakt, były upały, ale i klimatyzacja w aucie non stop włączona) - po parkowaniach i zawracaniach.

Ogólnie, radziła sobie na czwórkę z małym plusem. Czas z nią płynął bardzo szybko i miło, pod koniec podziękowała (rzadkość ostatnio) za pomoc w parkowaniu i stwierdziła, że teraz o wiele mniej boi się tego służbowego wyjazdu.

8 komentarzy:

  1. Nie ma i nie będzie, jak chcesz mogę Ci wysłać :P

    OdpowiedzUsuń
  2. To trzeba Pani życzyć powodzenia, bo we Włoszech jakoś z założenia raczej nikt nie stosuje się do znaków i przepisów drogowych. Trzeba mieć oczy dookoła głowy i generalnie panuje wolna amerykanka, w szczególności na południu kraju.. Nie wiem, czy za nieprawidłowe parkowanie są wysokie kary, natomiast widok aut zaparkowanych w odległości max 10-15cm od siebie bądź a takich miejscach i konfiguracjach jakie się filozofom nie śniły jest codziennością :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Grunt, że jest pozytywnie nastawiona, pomimo różnych przeciwności :)

    OdpowiedzUsuń
  4. odważna ;D my się zastanawiamy w jakim stanie wróci nasz toyotka po tegorocznym urlopie ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Skąd ? Hmm, muszę przeczytać Twoją blotkę - dziś nadrobię zaległości w tej kwestii :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ano z Włoch, wybieramy się samochodem do Toskanii

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaa, no fakt. Przecież juz wcześniej pisałaś ...

    OdpowiedzUsuń