Nowa wersja również poniżej. Przy okazji to całkiem dobry zabieg, aby nie pozostały tłuste plamy po plastycznym materiale, który przytrzymuje kartki.
Jednak rzeczą najważniejszą tego dnia jest fakt zakończenia kredytowania mieszkania. Udało mi się nadpłacić kilka razy kredyt hipoteczny zmniejszając stopniowo wysokość comiesięcznej raty, aż w końcu dziś (po 8.5 roku od kupna - dokładnie wtedy, gdy zakładałem bloga w 2007 roku), dokonałem spłaty całości kwoty kredytu. Uff, kamień z serca mi spadł. Pomimo tego że kredyt był w złotówkach, oraz to że nie był jakimś szczególnym obciążeniem, to jednak psychicznie dołował dość mocno. Do dziś! Hurrrraaaaa! Teraz tylko czekam na oficjalną informację z banku.
Po tych pozytywnych załatwieniach wybrałem się do większego miasta, w którym wybór różnego rodzaju rzeczy jest dużo większy. Płyty winylowe, artykuły do decoupage, salony z ciuchami, sklepy z herbatami - wszystko na zupełnie innym poziomie. Wydawanie pieniędzy jest tu o wiele prostsze, a także przyjemniejsze - mam wrażenie że tutejsza obsługa jest z innej - lepszej - epoki. Wszyscy są mili, pomocni, uśmiechnięci.
www.witchen.com |
Kupuję walizkę - w jednym z bardziej eleganckich salonów centrum handlowego jest promocja, więc długo się nie zastanawiam. Jeszcze nigdy nie miałem tak pięknej, lekkiej i wygodnej walizki na kółkach.
W salonie Play zamawiam kartę nano sim, ponieważ za kilka dni przenoszę się na nowy telefon komórkowy, który wymaga właśnie takiego standardu sim. Z obecnego LG G2 mini jestem zadowolony jedynie w kwestii jakości zdjęć, natomiast z wyczerpującej się szybko baterii, czy z coraz wolniejszej pracy - niekoniecznie. Formalności z nową kartą trwały 2-3 minuty. Przy okazji pani zachęcała mnie do przedłużenia umowy, która kończy się w czerwcu. Nie psułem jej humoru tym, że zamierzam przejść do innej sieci...
www.samsung.pl |
Tymczasem do wyjazdu na Minorkę pozostało jedynie 83 dni - czas zacząć odkładać na wakacje, bo inaczej pojadę w samych gaciach chyba ;-)
ja rok temu przed urlopem kupiłam moją walizkę lekką i z kołami 180 stopni i też jestem mega zadowolona chociaż nie jest markowa i kosztowała chyba 100 zł :D
OdpowiedzUsuńI jeszcze jej nie rozwalili podczas pakowania do samolotu? :D
Usuńodpukać nie ale leciała dopiero 2 razy :)
UsuńTo może jest z tych bardziej wytrzymałych. Ja liczę na to, że co najmniej 3-4 lata wytrzyma moje podróżowanie.
Usuńw tym roku poleci znów 2 razy więc zobaczymy jak będzie :)
UsuńTo tak jak my! Aaaaaaaaaaaaaa już nie mogę się doczekać.
UsuńRany, ile zmian:) Przeczytałam dwa razy i... gratuluję zakupów:) A przede wszystkim "spłukania" się do dna - ale za to bez kredytu:)
OdpowiedzUsuńKartki ładne, walizka elegancka, świetny pomysł na pozbycie się obciążenia finansowego (dlaczego dopiero teraz?:). Dołączam życzenia, aby nowy telefon dłuuugo Ci służył i robił piękne zdjęcia. Trochę mnie niepokoi etykieta "codzienność" - co to będzie się działo w kolejnym miesiącu?:)
UsuńDopiero teraz, bo musiałem mieć odpowiednią sumę na spłatę wszystkiego.
UsuńJasne:) A jaki ładny tytuł:)
UsuńTakie wiosenne zmiany ;-)
UsuńŚwietnie, że wiosną takie zmiany bywają możliwe:)
UsuńTeż się cieszę :)
UsuńTeż wczoraj przekładałem widokówki na jednej witrynie. Widzę, że kilka mamy takich samych. I że tylko jedna moja zasłużyła na miejsce na wystawce :D
OdpowiedzUsuńNo widzisz - kartki powinny mieć dobrą prezencję :)
UsuńWidze widokowki przy wyborze ktorych uczestniczylam!!! Arte wybierala wybierala z Malty ...miala byc jedna pocztowka a jednak masz maltanskich wiecej, juz widze , kto jest glowna dostawczynia widokowek..z roznych miejsc!. I gratulje! splata kredytu to wielka rzecz!!! Wesolych Swiat!
OdpowiedzUsuńDzięki, wesołych :)
UsuńTeż właśnie kupiłem walizkę. Też w promocji (brzmi lepiej niż "z przeceny" :-x). Ale nie tak wielką i nie tak markową. I podwozie tylko 2x0. :-)
OdpowiedzUsuńGdzieś planujesz wyjechać?
UsuńOwszem, do Wilna - służbowo niestety. Bo prywatnie, to już od niepamiętnych czasów - nigdzie.
UsuńAaaaa, fajnie - choć to tylko podróż służbowa. Może jakoś się uda wygospodarować czas na zwiedzanie, lampkę wina lub filiżankę kawy w jakimś pięknym miejscu?
UsuńRaczej zupełnie nieprawdopodobne.
UsuńKiedyś udało mi się służbowo wyjechać do Wilna z tym, że miałem mnóstwo czasu na zwiedzanie. Ale to czasy gdy byłem młody i głupi. Dziś zostało mi tylko to drugie.
UsuńGratuluję, Tomek! Piękne zmiany:)
OdpowiedzUsuńI świetna kolekcja pocztówek!
Dzięki, z tego kredytu sam jestem z siebie dumny!!!
Usuńfajne ;)
OdpowiedzUsuńrewelacja :)
OdpowiedzUsuńzamierzasz się zajmować decoupage'm? na poważnie?
OdpowiedzUsuńRaczej nie, ale rekreacyjnie czasem tak ...
Usuń