Kuskus zalewam wrzącą wodą wcześniej dodając nieco oliwy (kasza będzie wtedy bardziej sypka niż sklejona). Po wystudzeniu dodaję małą puszkę tuńczyka w oliwie i całość wrzucam do lunch-boxa. Do tego dodaję kilka suszonych pomidorów, zielonych oliwek pokrojonych w plastry i odrobinę pieprzu cytrynowego.
Całość delikatnie mieszam i pozostawiam na kilka godzin lub na jutro. Smaki przenikną się nawzajem, a sałatka jest całkiem zjadliwa :)
tu jeszcze przed wymieszaniem :) |
Aaa... prym wiodą banany... rozumiemy :D
OdpowiedzUsuńTaaaaaaaaaak :)
UsuńTak sobie pomyslalam, gdy przeczytalam tytul: co tez ludzie wymyslaja do jedzenia - Krokus z tunczykiem :))
OdpowiedzUsuńGlodnemu chleb na mysli, wiosna mi uciekla, krokusy przestaja kwitnac :(
Krokusy :D
UsuńPrzyjadę do Ciebie na lekcje gotowania :) tylko błagam bez kaszy :/
OdpowiedzUsuńKasza jest ok :P
Usuń