poniedziałek, 6 kwietnia 2020

Zakaz wstępu

W ten weekend była tak piękna pogoda, że aż mną coś wierciło aby pójść na długi spacer do lasu. Niestety obawiając się konsekwencji karnie siedziałem na balkonie czytając książkę i co chwilę spoglądałem na - oddalony ode mnie o mniej więcej pół kilometra - piękny las. Gdy po południu sprawdziłem lokalne serwisy informacyjne, potwierdziło się to o czym myślałem - policja obstawiła jedyne legalne wejście do lasu od strony miasta. Zadysponowali dwa radiowozy oraz bezzałogowy statek powietrzny (dron). Mało tego, prócz funkcjonariuszy w mundurach "porządku" pilnowali także tzw tajniacy.

Tymczasem na stronie Lasy Państwowe jest artykuł z 2017 roku, tu fragment: Wydzielane przez drzewa fitoncydy powodują, że w powietrzu leśnym jest o połowę mniej bakterii niż w mieście. To takie leśne, lotne antybiotyki, gdyż wykazują działanie grzybo- i bakteriobójcze oraz hamujące rozwój wirusów. Cały artykuł tu.

Dla mnie kontakt z przyrodą jest konieczny, choćby ze względu na stan zdrowia psychicznego. I rozumiem że trzeba zachować odległość od drugiej osoby (choć dziwi mnie że przebywając z kimś w domu mogę z tą osobą spać a na ulicy muszę zachować dystans 2 m - przecież to tak głupie że aż brak słów!), ale żeby zakazywać wstępu do lasów? Poza tym, wielu prawników informuje o tym, że zamknięcie lasów jest decyzją bezprawną.

Za to wybory 10 maja - nadal mają się odbyć...

17 komentarzy:

  1. Też jestem tym wkurzony, choć ja i tak jestem w lepszej sytuacji niż większość, bo jednak tu u mamy mam kawałek podwórka i przynajmniej wokół domu mogę pochodzić z psem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z psem to i na spacer spokojnie można wyjść. Najlepiej to teraz mieć trochę lasu :)

      Usuń
  2. Widać naszą kulturę prawną - folwarczno-pańszczyźnianą. A wielu głupców i tak będzie biło brawo, że "Wirusów panie gonią! Dobra władza!" :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głupców nie brakuje na całym świecie.

      Usuń
    2. Mam w dupie głupców na świecie. Mnie szlag trafia przez naszych, miejscowych! :-(

      Usuń
  3. Tomek, jestem w posiadaniu kawałka prywatnego lasu - zapraszam :)
    Nie będę Cię karać za spacer po nim w żadnym wypadku ;)
    Serdeczności 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Ula, miło że proponujesz! Od razu lepiej :))) Pozdrawiam Cię bardzo mocno!

      Usuń
  4. Państwo ma okazja, by sobie podreperować budżet. Niektóre zakazy niczemu innemu nie służą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę. Bo jak inaczej zrozumieć ten zakaz wyjścia do lasu???

      Usuń
  5. A wolno na spacer do parku, czy iść pobiegać? Ciekawe z tym lasem, może dlatego, że trudniej tam o kontrolę? Tu zatrzymują turystów, mówili w radiu, takich, którzy nad morze jadą, czy jakoś tak, nie interesowało mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, do parku nie wolno. Pobiegać nie wolno. Spacer tylko z psem no chyba że bardzo musisz. To wtedy krótko i wracać do domu szybko. U nas w rejonach turystycznych także stoją i kontrolują.

      Usuń
    2. Pobiegać nawet nie wolno? Tu wolno i mówią, że bieganie jest dobre, to narodowy sport Niemców, oprócz nogi, chyba. Tym bardziej, gdy się w domu siedzi i ma problemy psychiczne, w stylu depresja.

      Usuń
    3. Widzisz, u nas to inny sposób myślenia :D

      Usuń
  6. Z tym zachowaniem dystansu, to uważam, że nie takie głupie, bo nie chodzi o dystans, ale o sprawdzanie, czy te osoby rzeczywiście razem są. Bo jak to skontrolować. To znaczy, jak dystans jest nakazany, to jak tu odróżnić, kto się go trzyma, a kto nie, jeśli pary by miały bać z tego wykluczone. W stylu - to proszę pocałować tego pana...
    to trzeba też rodzaj pocałunku ustalić, czy cmoknięcie w policzek to pocałunek ;) Bo po dowodach osobistych często się nie rozpozna. Łatwo mi mówić, bo ani nie mam dziewczyny, ani tu nikogo nie ma, ale mógłbym z jedną iść na spacer, ona chętna na spacer do parku i nie przejmuje się wirusem za bardzo. Tego nikt nie sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem ile w tym prawdy ale czytałem że sprawdzają (zadają pytania) wychodzących z psami - czy na pewno są właścicielami :D

      Usuń
  7. Wysłannicy budżetu nie tylko latają po lasach, ale po innych miejscach rekreacyjnych i nakładają wysokie mandaty. Obliczono już, że wystawiono ich na ponad milion złotych.
    Nieprawdaż, że wysłannicy budżetu starają się jak mogą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak prawda. Przecież teraz będzie dopiero dziura w budżecie!

      Usuń