Poniedziałek
Po weekendzie na ulicach mojego miasta widzę dwa miejsca, w których musiało dojść do wypadku lub co najmniej kolizji.
1) Na prostym odcinku głównej drogi dwujezdniowej ktoś prawdopodobnie z dużą prędkością wjechał na pas rozdzielający jezdnie, ściął młode drzewko oraz kilka przęseł barierek. Zdjęcie poniżej. To auto z wypożyczalni Panek Carsharing.
Źródło: Panek CarSharing |
2) W innym miejscu pozostały już tylko ślady po tym, jak ktoś zamiast pojechać wokół "ronda" to pojechał na wprost. Na pewno jechał powoli i ostrożnie.
Wtorek
Jeżdżę z panią o cztery lata starszą niż ja. Ma już dziesięć godzin za sobą, początki były bardzo trudne. Ostatnio opowiedziała mi że po jazdach cały wieczór miała problemy z rozwolnieniem. Twierdziła, że to ze stresu jaki przeżywa podczas jazd. Teraz na szczęście jest już stopniowo lepiej.
Środa
Jak co środę dostaję SMS od Hebiusa z przypomnieniem o konieczności podlania fikusa. Ile to już lat minęło? 3 lub więcej, gdy przywiozłem go (fikusa) z Mazur do siebie :) Jest duży i ma się dobrze, niebawem zrobię kilka zdjęć.
Czwartek
Na jazdę przychodzi kobieta, która pyta czy może włączy nagrywanie i utrwalić sobie to, co mówię. Zdecydowanie się nie zgadzam. Kolejne jazdy ma już z kimś innym.
Piątek
Kolejny tydzień minął, do odebrania mojej Toyoty pozostało tylko 39 dni :)
A dlaczego nie chciałeś, żeby cię nagrywała? Byś się przez to stresował?
OdpowiedzUsuńMogłeś gwiazdą Youtube'a zostać. Albo memów. :-D
UsuńDariusz - ponieważ ona płaci za lekcje podczas których przekazuję jej wiedzę. A skąd wiem co ona zrobi z materiałem nagranym? I co ja z tego będę miał?
UsuńAberku - nie interesują mnie takie zaszczyty :P
Normalnie jak artysta, który nie chce, żeby go publiczność nagrywała w czasie koncertu. Krystian Zimerman nauki jazdy :D
UsuńDobre porównanie 😃
UsuńBrakuje tylko, żeby szanowny instruktor przerwał naukę jazdy jak Krystian Zimerman podczas koncertu w Essen (zorganizowanego w ramach festiwalu Klavierfestival Ruhr).
Usuńinstruktor:
To ja wysiadam z samochodu.
kursant:
To jak ja mam dojechać na parking?
instruktor:
A po co mnie było filmować?
No właśnie :)
UsuńZ jednej strony może rzeczywiście chciała mieć pomoc, by lepiej sobie zapamiętać, ale z drugiej strony to taj do końca nie wiadomo po co jej to. Ja chodziłem kiedyś na płatne treningi i nagrywałem je sobie, ale mój trener był moim dobrym kumplem, więc nie miał nich przeciwko temu ;)
OdpowiedzUsuń