Poniedziałek
Transpłciowy kursant olewa mnie, co nie pozostaje bez echa. Jest uparty i ma swoje dziwne pomysły, za to nie patrzy na znaki i nie uczy się przepisów. Chciałem mu pomóc, ale nic na siłę.
Wtorek
Z samego rana pierwsza jazda. Kursant wszystko wykonuje siłowo i nerwowo, po chwili postanawiam zabrać go najpierw na plac, ponieważ ruch drogowy to zbyt duże wyzwanie.
Środa
Jak zwykle SMS od Hebiusa z przypomnieniem o podlaniu fikusa. A poza tym trochę bolącej głowy od samego rana, może z powodu niezbyt fajnego auta na którym musiałem pracować od 7.00 do 9.00? Tymczasem wieczorem nad miastem piękny zachód słońca.
Czwartek
Dzwoni handlarz samochodowy który chce kupić auto (numer ma od kolegi). Co prawda dla mnie najwygodniej byłoby gdyby zadzwonił tak za 2 tygodnie (wtedy miałem dać ogłoszenie o sprzedaży), ale godzę się i po południu garaż jest już pusty. Auto sprzedane, jeździłem nim osiem lat, kojarzy mi się głównie z fajnymi wycieczkami i latem.
Piątek
Bardzo szybki dzień, fajni kursanci i miła praca :) Przy okazji wyrejestrowałem auto w urzędzie - od ręki i bez żadnych kolejek.
"nad miastem pięknych" - jakiż patriotyzm lokalny i amour-propre! ;-D
OdpowiedzUsuńJuż poprawiłem :D
UsuńJa tam sie zachwycam z zachodem...piekny!
OdpowiedzUsuńTeż mi się bardzo podoba!
UsuńMoże trzeba więcej rozmawiać z kursantem z poniedziałku?
OdpowiedzUsuńNie sądzę :P
UsuńTo szybko poszedł ten samochód...
OdpowiedzUsuńTak, w ciągu kilku godzin. Ale to dobrze, mam już problem z głowy :)
UsuńNo to fajnie :)
UsuńZdecydowanie, teraz czekam na Toyotkę :D
UsuńSprzedałeś też Toyotę?
OdpowiedzUsuńNie, nie mam Toyoty - wciąż czekam na tą zamówioną.
UsuńZachód, faktycznie, widowiskowy. Dobrze, że masz czas, by to dostrzegać. A garaż niech się szybko "zasamochodzi" :)
OdpowiedzUsuńDzięki 😊 😊
Usuń