wtorek, 24 maja 2022

Przed urlopem

Szykuję się do wyjazdu na Majorkę. Jak pisałem już wcześniej odebrałem książkę (Stażystka - A. Sinicka), a dzisiaj odebrałem zamówione w internecie: słuchawki bezprzewodowe (takie małe douszne, z etui które jednocześnie jest powerbankiem), oraz balsam po opalaniu (krem przeciwsłoneczny miałem z poprzedniego sezonu). Książki i słuchawki to tylko do samolotu, bo lot trwa prawie 3.5 godziny więc muszę coś robić. Koszulek jeszcze nie prasuję, ale to kwestia tylko kilku dni. Parking przy lotnisku już zarezerwowany i opłacony (w porównaniu do czasów przed pandemią podrożał o ponad 100%), certyfikat covidowy przygotowany, a jedyną rzeczą pozostało wymienić gotówkę na € i wszystko! Praktycznie wiem co chcę zobaczyć/robić na Majorce, zresztą niczego nie planuję na sztywno - zobaczę co i jak.

Tymczasem w pracy jedna afera goni drugą. Z oczywistych względów nie mogę pisać o szczegółach, ale w ogólnych zarysach jednej z nich - manager mojego działu popełnił fatalny błąd. Możliwe, że wszystko rozejdzie się "po kościach", ponieważ w tej chwili wie o tym tylko manager innego działu (ja oficjalnie nic nie wiem), ale jest to coś, co mogłoby pozostawić głęboką rysę w jego historii pracy. Na szczęście nikt (no dobra, prawie nikt) tu nikogo nie "podkabluje" więc trzeba wyciągnąć wnioski i działać dalej. Główny manager jest wyczulony na takie sytuacje, ale nawet on niczego nie podejrzewa (tak sądzę). Gdybym to ja miał taką wpadkę, byłoby bardzo bardzo źle. Może nie wyleciałbym z pracy, ale na pewno byłoby blisko. Na szczęście szybko się uczę (także na błędach innych) i unikam podobnych sytuacji, dlatego ostatnio mam dużo spokoju w pracy :)


A zdjęcia pochodzą z wyjazdu z Renatą oraz Grażyną do Łodzi (Ogród Botaniczny), który wspominam bardzo miło :) Żałuję, że w tym roku nie udało mi się pojechać w miejsce podobne do tego w Łodzi - z pięknymi tulipanami oczywiście.

5 komentarzy:

  1. Ciągle bazujesz na zdjęciach z Łodzi a mieliśmy przeca jechać do Keukenhof, zapewniam Cię ,ze tam robione zdjęcia starczyłyby Ci na całe życie. Fajna jest Majorka!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponieważ te zdjęcia z Łodzi są najpiękniejsze jakie mam :) A Majorka faktycznie jest fajna!

      Usuń
  2. Słuchawki w etui które jest powerbankiem, hmmm te elektroniczne gadżety są coraz wymyślniejsze!!!
    A...kieeeeeeedyś...ludziom w podróży wystarczał porządny nóż, menażka, kocher i łopatka saperska, aby mógł po sobie odpadki posprzątać. To takie marudzenie starej matrony hehehehe wiem wiem czasy się zmieniają ;) Aktualnie moje potrzeby w podróży także wykraczają ponad ten minimalistyczny zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, kiedyś to był ekwipunek na wyjazd, nie to co teraz :) Ale to bardzo mądre aby przy okazji ładowania słuchawek można było podładować inne urządzenia w razie potrzeby.

      Usuń
  3. Witaj ;) Majorka swietna jest. Bylismy podczas Wielkanocny. Wyspa kradnie serce od pierwszego kroku :) na blogu mam już kilka słów o miejscach z Majotki... zapraszam w wolnej chwili...

    OdpowiedzUsuń