Poniedziałek
Szykuje się cały tydzień w pracy, staram się o tym nie myśleć. I dzięki temu (?) dzień mija nadzwyczaj sprawnie. Po pracy odpoczynek, żadnych spacerów i saun - czytam książkę przy herbacie i ciastkach.
Wtorek
W pracy spokój. Co jest nawet lekko niepokojące.
Środa
Spokój nie trwa zbyt długo. Poranna odprawa z głównym szefem to monolog wyrzutów i zarzutów. Z tym, że ten sam szef jeszcze miesiąc temu mówił zupełnie co innego. Ale jak widać zmienił już zdanie.
Czwartek
W pracy ciężki dzień z powodu jednej klientki. Możliwe, że to dopiero początek "perypetii" z nią. Później bardzo długi wieczorno-nocny spacer. Do domu wracam ledwo żywy i prawie od razu kładę się spać.
Piątek
Myślałem że będę bardziej obolały, ale nie jest źle. Idę do działu kontroli i mówię o trudnym wczorajszym przypadku szczegółowo opisując sytuację. Tam uspokajają mnie, żebym się nie przejmował ponieważ z tego co im przedstawiłem nie popełniłem żadnego błędu.
Po pracy wyjeżdżam do dużego miasta ale zanim dojeżdżam tam dojeżdżam odwiedzam nowe miejsce - niedawno wybudowany aquapark. Biorę bilet na 135 minut, co okazuje się niezbyt dobrym pomysłem. W strefie wody mnóstwo mały dzieci, które biegają i krzyczą, a w strefie saun większość ludzi nie przestrzega zasad higieny i poprawnego saunowania. Mogłem się tego spodziewać, bo raz że to malutka miejscowość więc ludzie nienauczeni pewnych standardów a dwa że nie ma tam nikogo z obsługi, kto pilnowałby porządku.
Życzę Ci odwiedzenia takiego aquaparku, do którego nie będziesz miał żadnych zastrzeżeń 😉
OdpowiedzUsuńOrszulka
Dzięki Ula, już taką znalazłem 👍
UsuńAha, idą do sauny w majtkach?
OdpowiedzUsuńTak. I dodatkowo w ręczniku 😁
UsuńStandardy sauny, to zawsze taka rzecz. W niektórych krajach trzeba w majtkach, czy kostiumie do sauny, w innych nie siedzi się na ręczniku, tylko bezpośrednio na deskach, bez majtek. Mnie to w sumie jedynie przeszkadza, jak ludzi nie umyją nóg, po tym jak chodzą cały dzień w kaloszach. :o)
OdpowiedzUsuńTu jest wszystko opisane, nawet skutki niewłaściwego zachowania, które mogą powodować problemy zdrowotne. Ale nie wiem czemu ludzie to ignorują.
UsuńAlbo nie czytają, a jak czytają, to może uważają "co mi tu ktoś bendzie gadał co mam robić" ;o)
UsuńDokładnie.
UsuńSzef zmienił zdanie, bo być może był sam na dywaniku lub dostał wytyczne. Nie wiesz, że pracowników trza trzymać pod butem, a przynajmniej w zarządzaniu zasobami ludzkimi jest stale taki trend.
OdpowiedzUsuńBaltazar221
No dokładnie tak jest u nas. W Najpierw coś się ustala i mówi a potem się to zmienia opieprzając pracowników 😁
UsuńTo jest tak zwane trzymanie pracowników „za ryj” smutne i prawdziwe, chamskie ale musiałam to napisać …
UsuńOrszulka
Tak Ula. Tak właśnie jest.
Usuńsauny, ceremonie, peelingi... nie poznaję Kolegi :-)
OdpowiedzUsuńmarcin
Oooo cześć Marcin 😊 To tylko życie, podatki i takie tam, ale czytałeś że zmieniłem pracę?
Usuńwiem, że zmieniłeś, wiem że masz hulajnogę :-) (myślę, że raz na dwa miesiące zaglądam tu... a gdybym wiedział, że piszesz o peelingach w saunie parowej, to bym zaglądał częściej). Chyba pytałem Cię o to latem, a ostatecznie nie wiem czy zdałem relację - jazda w automacie to bajeczna sprawa, tylko zmiana samochodu wymaga ode mnie większego skupienia przez pierwszy dzień.
OdpowiedzUsuń☺️
Usuń