Poniedziałek
Nie sądziłem, że ten tydzień będzie aż tak obfitował w różne wydarzenia. Ten dzień akurat do bani - nie dość że wstałem dopiero w południe (czyli zmarnowałem pół dnia) to jeszcze nie mogłem odeprzeć myśli o nadchodzącym tygodniu w pracy.
Wtorek
Masakra. Nic mi nie wychodzi, męczę się nie tylko z klientami ale także sam ze sobą. Jestem wkurzony tak, że powinienem brać coś na uspokojenie. I na zmniejszenie ciśnienia.
Środa
Jakby lepiej niż wczoraj, choć wciąż nerwowo i mnóstwo niepewności. System komputerowy nie działa, a informatyk ma to w du*ie. Nie mam sumienia zgłaszać tego do przełożonego, no ale tak się nie da pracować. Lawiruję.
Czwartek
Dobra, muszę zmienić coś bo inaczej źle się to skończy. Kilka spraw się wyjaśniło - z korzyścią dla mnie. Nie wiem czy ktoś naprawiał mój komputer, ale działa w porządku. Uff. Ciśnienie powoli zaczęło schodzić. Po pracy idę na squasha, daję z siebie tyle energii że wieczorem padam ze zmęczenia. Godzinna gra jeszcze nigdy mnie tak nie wyczerpała jak teraz. Waliłem w piłkę jak oszalały, czy to już są pierwsze objawy wariactwa?
Piątek
Czuję się jak nowo narodzony. Zmęczenie z wczorajszgo dnia minęło, w pracy wszystko dobrze się układa, choć raz niepotrzebnie wypalam z zatem do osoby, która żartów nie zna. Dociera to do mnie dopiero po chwili... No trudno. Po pracy oddaję się muzyce. Dzisiaj króluje Simply Red :)
I najważniejsze - rezerwuję wycieczkę do Bułgarii na czerwiec. Lecę do tego samego hotelu (byłem tam już chyba 5 razy) z tym samym biurem podróży. Sozopol - bo tam się wybieram - oferuje piękne plaże, uroki starego zabytkowego miasteczka, mnóstwo atrakcji turystycznych (m.in. rezerwat przyrody Ropotamo, Nesebyr - miasto z zabytkami wpisanymi na listę UNESCO), miejscowy folklor oraz niesamowite wrażenia kulinarne. Już nie mogę się doczekać i myślami spaceruję po Wschodnim brzegu Bułgarii :)
Najwyraźniej szalony squash pomógł ;)
OdpowiedzUsuńJa też wracam do tych samych miejsc, a w zasadzie teraz to już do jednego miejsca - tylko Karkonosze.
Dziś zanim mi się wyświetlił Twój post strona jakby się nieco zawiesiła - na zdjęciu, które masz w tle. Pierwszy raz je mogłam w całości zobaczyć - jest przecudne!!!
Też mi się podoba to zdjęcie w tle, miłej niedzieli 😊
UsuńW piątek był niezły koncert na Dwójce (PR2) Bastarda Trio & Dorota Miśkiewicz.
OdpowiedzUsuńDlaczego nie powiedziałeś o tym wcześniej?
UsuńWtorek chyba każdego wykończył 🙈😅 ja też miałam dramat i niezbyt pozytywne emocje, a tu trzeba było prowadzić lekcje i schować zły humorek do kieszeni😅
OdpowiedzUsuńCzyli Bulgarie polecasz na odpoczynek? Bo właśnie planuje wakacje i myślę gdzie by się udać, bo słynna Chorwacja zupełnie do mnie nie trafia 🙈
Tak, polecam Bułgarię choć wiem, że nie kzdemy przypadnie do gustu :) Chorwacja jest jakaś nie atrakcyjna dla mnie, ale Grecja, Majorka, Portugalia - to polecam w ciemno 😊
UsuńCzasem najlepszy sposób na rozładowanie złości czy stresu to właśnie aktywność fizyczna :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, tak też myślę 😊Miłego weekendu życzę!
Usuń