sobota, 6 stycznia 2024

Podsumowanie tygodnia 325

Poniedziałek

Nie sądziłem, że ten tydzień będzie aż tak obfitował w różne wydarzenia. Ten dzień akurat do bani - nie dość że wstałem dopiero w południe (czyli zmarnowałem pół dnia) to jeszcze nie mogłem odeprzeć myśli o nadchodzącym tygodniu w pracy.

Wtorek 

Masakra. Nic mi nie wychodzi, męczę się nie tylko z klientami ale także sam ze sobą. Jestem wkurzony tak, że powinienem brać coś na uspokojenie. I na zmniejszenie ciśnienia.

Środa 

Jakby lepiej niż wczoraj, choć wciąż nerwowo i mnóstwo niepewności. System komputerowy nie działa, a informatyk ma to w du*ie. Nie mam sumienia zgłaszać tego do przełożonego, no ale tak się nie da pracować. Lawiruję.

Czwartek 

Dobra, muszę zmienić coś bo inaczej źle się to skończy. Kilka spraw się wyjaśniło - z korzyścią dla mnie. Nie wiem czy ktoś naprawiał mój komputer, ale działa w porządku. Uff. Ciśnienie powoli zaczęło schodzić. Po pracy idę na squasha, daję z siebie tyle energii że wieczorem padam ze zmęczenia. Godzinna gra jeszcze nigdy mnie tak nie wyczerpała jak teraz. Waliłem w piłkę jak oszalały, czy to już są pierwsze objawy wariactwa?

Piątek 

Czuję się jak nowo narodzony. Zmęczenie z wczorajszgo dnia minęło, w pracy wszystko dobrze się układa, choć raz niepotrzebnie wypalam z zatem do osoby, która żartów nie zna. Dociera to do mnie dopiero po chwili... No trudno. Po pracy oddaję się muzyce. Dzisiaj króluje Simply Red :) 

I najważniejsze - rezerwuję wycieczkę do Bułgarii na czerwiec. Lecę do tego samego hotelu (byłem tam już chyba 5 razy) z tym samym biurem podróży. Sozopol - bo tam się wybieram - oferuje piękne plaże, uroki starego zabytkowego  miasteczka, mnóstwo atrakcji turystycznych (m.in. rezerwat przyrody Ropotamo, Nesebyr - miasto z zabytkami wpisanymi na listę UNESCO), miejscowy folklor oraz niesamowite wrażenia kulinarne. Już nie mogę się doczekać i myślami spaceruję po Wschodnim brzegu Bułgarii :)

8 komentarzy:

  1. Najwyraźniej szalony squash pomógł ;)
    Ja też wracam do tych samych miejsc, a w zasadzie teraz to już do jednego miejsca - tylko Karkonosze.
    Dziś zanim mi się wyświetlił Twój post strona jakby się nieco zawiesiła - na zdjęciu, które masz w tle. Pierwszy raz je mogłam w całości zobaczyć - jest przecudne!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się podoba to zdjęcie w tle, miłej niedzieli 😊

      Usuń
  2. W piątek był niezły koncert na Dwójce (PR2) Bastarda Trio & Dorota Miśkiewicz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego nie powiedziałeś o tym wcześniej?

      Usuń
  3. Wtorek chyba każdego wykończył 🙈😅 ja też miałam dramat i niezbyt pozytywne emocje, a tu trzeba było prowadzić lekcje i schować zły humorek do kieszeni😅
    Czyli Bulgarie polecasz na odpoczynek? Bo właśnie planuje wakacje i myślę gdzie by się udać, bo słynna Chorwacja zupełnie do mnie nie trafia 🙈

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, polecam Bułgarię choć wiem, że nie kzdemy przypadnie do gustu :) Chorwacja jest jakaś nie atrakcyjna dla mnie, ale Grecja, Majorka, Portugalia - to polecam w ciemno 😊

      Usuń
  4. Czasem najlepszy sposób na rozładowanie złości czy stresu to właśnie aktywność fizyczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, tak też myślę 😊Miłego weekendu życzę!

      Usuń