sobota, 27 stycznia 2024

Podsumowanie tygodnia 328

Poniedziałek

W miarę spokojny dzień, wietrzny i deszczowy. Niby ciepły, a jednak odczuwalnie zimny.

Wtorek 

Sprawdzam hulajnogę. Jest nieużywana już ponad dwa miesiące, zatem należy pamiętać o wzbudzeniu baterii - można się przejechać lub po prostu włączyć światło nawet na krótki czas.

Środa 

Ostatnio dzień w pracy w tym tygodniu. Po południu szukam pomocy - stomatologa. Ponieważ uszkodzony ząb trochę boli zależy mi na dość szybkiej wizycie. Pierwszy, y telefon do polecanej przychodni i lipa. Terminy na marzec, a reszta ich nie obchodzi. Drugi telefon do innej przychodni tak samo. W trzeciej nieco lepiej, każą mi przyjść ale nic nie obiecują. To moja przychodnia, więc może coś da się zrobić. Babka przyjmuje mnie pomiędzy swoimi pacjentami. Wizyta trwa maksymalnie 5 minut i kończy się dobrą diagnozą.

Wyjazd do dużego miasta. 

Czwartek 

Wolne. W południe zakupy, obiad w centrum, potem dwie i pół godziny na saunach. Chłopak robiący seans nie żałuje wody i świetnie rozkręca "imprezę". Jest mnóstwo ludzi, ale fajnie i mimo wszystko odprężająco. 

Piątek 

Również wolne. Pogoda brzydka zatem odpoczywam w domu i wychodzę dopiero na obiad i sauny.

4 komentarze:

  1. U mnie od kilku dni wieje okrutnie...

    Nigdy nie byłam w saunie... Mam wrażenie, że byłoby mi tam za gorąco hihi ;).

    W domu też jest fajnie posiedzieć :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieje mocno. Oby do wiosny. Na saunie super, zawsze można wybrać taką z niższą temperaturą. Miłego weekendu 😀

      Usuń
  2. A co dalej z tym zębem? Już po wszystkim, czy po prostu leczenie można zrobić w marcu jak sa terminy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazało się że to może poczekać do marca.

      Usuń