Zwykły dzień, spokojny i nawet odrobinę wiosenny.
Wtorek
Po pracy squash i dwie godziny na saunach. Po raz pierwszy czułem się tam źle. Niestety trafiłem na moment szczególny, z niezbyt kulturalną klientelą. Powinienem się wystrzegać tego typu sytuacji i miejsc. To nauczka na przyszłość. Wieczór zepsuty.
Środa
Nowa propozycja pracy dodatkowej. Nie przyjmuję jej. Po południu wolę odpocząć, zdrzemnąć się lub zrobić cokolwiek - niż z jednej pracy lecieć do drugiej. Nie. Nie potrzebuję tego.
Czwartek
Bardzo fajny dzień. Mało pracy, dużo siedzę i odpoczywam.
Piątek
Wolne. Jadę do dużego miasta, w którym czeka na mnie wiele atrakcji i zaczynam weekend praktycznie od samego rana. Słonecznie i bardzo ciepło jak na luty.
Słuszna decyzja, nalezy miec też czas na odpoczynek.
OdpowiedzUsuńI nie gonić za pieniędzmi 😎 Miłego wieczoru dla Ciebie.
UsuńA co może być nie tak z klientami w saunie? Alkoholizowali się? Uprawiali seks?
OdpowiedzUsuńŻeby tylko, takie rzeczy już nie raz widziałem 😜
UsuńJest jeszcze dłuższe słowo prokrastynator. :D
OdpowiedzUsuńW sumie coś w tym jest, ludzie coraz częściej od razu zjeżeni na innych, chociaż są jeszcze tacy zwyczajnie przychylni innym. A to też coś.
Już wszystko z kolanami OK jest.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
O masz, ale na szczęście jest google :) Pozdrawiam!
UsuńWłaśnie się dowiedziałam, że ktoś pamięta jeszcze (i lubi) Basię Trzetrzelewską :) O Wallanderze nie wspomnę. Cudnie!
OdpowiedzUsuń❤️❤️❤️
Usuń