sobota, 8 czerwca 2024

Podsumowanie tygodnia 347

Poniedziałek

W pracy względny luz. Po pracy szykuję się do wyjazdu, choć także załatwiam jeszcze kilka spraw.

Wtorek 

W pracy kolejny skandal. Nie dotyczy mnie, choć zapewne na całym moim wydziale odbije się czkawką. Po pracy spotkanie i ciąg dalszy przygotowań do wyjazdu - tym razem prasowanie koszulek i spodenek.

Środa 

Trzęsienie ziemi w Departamencie. Sprawa z wczoraj dotarła do głównego menagera, jest oburzony tym bardziej że dokument który powinien trafić do niego drogą oficjalną dotarł dzięki "uprzejmości" jednego z moich "kolegów".

Po pracy dentysta (180 zł) a potem wieczorna wizyta. Przed dziesiątą wieczorem mm w końcu czas dla siebie.

Czwartek 

Obserwuję sobie to bagienko z bezpiecznej pozycji gościa nie odzywającego się w ogóle. Po pracy ostatnie zakupy przed wyjazdem (m.in filtr do opalania i przekąski przed piątkowym lotem, ponieważ nie będę miał dużo czasu na normalny obiad).

Piątek 

Kilka godziny w Departamencie i pędzę do Warszawy na lotnisko :) Zaczynam tygodniowy urlop! W tej chwili (sobota rano) zapewne szykuję się na śniadanie nad Morzem Czarnym :) 

Widok z balkonu:

6 komentarzy:

  1. Teraz zapomnij o departamencie i sie relaksuj!

    OdpowiedzUsuń
  2. Baw się dobrze. Pogodę pewnie będziesz miał lepszą niż w Polsce, bo do nas przyszło ochłodzenie, z nocami wręcz zimnymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To codziennie słonecznie, gorąco i zero deszczu.

      Usuń
  3. Mam nadzieję, że podzielisz się z nami swoją relacją z wakacji. Poproszę dużo zdjęć :).

    OdpowiedzUsuń