niedziela, 30 września 2012

Wpadki egzaminacyjne (miasto) 4

c.d.

7) Kursantka wyjeżdża z placu manewrowego. Za chwilę będzie w ruchu drogowym, ale ale! Egzaminator tuż przed wyjechaniem prosi o zatrzymanie i ponowne przygotowanie się do jazdy. Ta nie wie o co może chodzić, poprawia lusterka, sprawdza pas bezpieczeństwa, myśli (lub nie?) i mówi, że jest gotowa. Po ruszeniu i przejechaniu 2-3 metrów w ruchu drogowym egzamin dobiegł końca. Pani nie włączyła świateł.

8) Spokojna ulica, pojazdów nie za wiele. Egzaminator prosi o wykonanie manewru zawracania przy użyciu biegu wstecznego. Kursant zatrzymuje więc pojazd i ... rozpoczyna manewr. Po jego wykonaniu egzaminator stwierdza, że nie może zaliczyć tego zadania. Po chwili to samo polecenie - kursant znów się zatrzymuje i już jest po wszystkim. Na drodze na której się znajduje, jest znak ZAKAZ ZATRZYMYWANIA. I tak 115 zł sobie poszło ...

9) Czy pieszy ma pierwszeństwo będąc na przejściu? Tak, ale niektórzy chyba nie chcą tego przyjąć do wiadomości. Notoryczne problemy z pieszymi na przejściu ma pewna pani, która z tego powodu nie zdała już 12 razy. Niestety, trzynasty egzamin nie jest bezpłatny! Policzmy zatem:

  • kurs ok. 1300
  • 4 zaświadczenia o doszkoleniu to ok. 1000 zł
  • 12 egzaminów: 1495 zł
razem:  3795 zł. A niebawem skończą się jej ważność egzaminu teoretycznego. Może taniej byłoby wynajmować taxi?

10) Przed skrzyżowaniem stoi znak NAKAZANY KIERUNEK JAZDY W PRAWO. Egzaminator się nie odzywa. Gdzie jedzie zdający? Oczywiście prosto. A za chwilę jest już przesiadka.

11) Gęsty ruch miejski. Egzaminator zauważa, że jedno z aut z tyłu uporczywie jedzie za pojazdem egzaminacyjnym domyślając się, że to ktoś znajomy rejestruje egzamin zdającej. Pierwsze skrzyżowanie w lewo - pojawił się błąd  - powiedział egzaminator. Drugie skrzyżowanie w lewo - i znów pojawił się błąd. Jaki? Niewłaściwe sygnalizowanie - za pierwszym razem kierunkowskaz wg egzaminatora włączony był za późno, a za drugim razem za wcześnie. Jakieś pytania? Wynik negatywny.
I po co był ten ogon?

12) Bardzo szybki koniec. Wzniesienie, kursant nie panuje nad ruszeniem wkręcając auto na 5-6 tysięcy obrotów. Ale auto się stacza i ani myśli ruszać. Dlaczego? Bo kursant uporczywie trzyma sprzęgło wciśnięte do końca. Ponieważ za egzaminem sznur aut a pojazd się staczał egzaminator zakończył niefortunne ruszenie... Dziwne? Nie, wcale. Ruszenie na wzniesieniu na placu jest łatwiejsze - bez presji aut z tyłu, bez egzaminatora - jakoś się udało. No właśnie - jakoś...

15 komentarzy:

  1. he he mam nadzieje że te przypadki to nie wszystkie twoje znaczy twoich kursantów\kursantek ? he ;)
    pozdrawiam anka

    OdpowiedzUsuń
  2. 8) Mam pewne wątpliwości. Przecież znak ten nie odnosi się do sytuacji, gdzie zatrzymanie się wynika z warunków ruchu drogowego.. Czy manewr zawracania nie jest zatem zaliczany do takich zdarzeń?

    Siódemka jakoś dziwnie znajoma ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba było wykonać zadanie zgodnie z obowiązującym oznakowaniem. Też zapomniałaś włączyć światła? ;-)

      Usuń
    2. Wstyd się przyznać, ale tak właśnie zakończyło się moje pierwsze podejście do egzaminu ;P

      Usuń
    3. Nie do końca rozumiem to z zawracaniem na zakazie zatrzymywania. Rozpoczęcie manewru bez zatrzymania - OK, to jest jasne (wystarczy zwolnić). A co później, czy zatrzymywanie podczas wykonywania manewru jest dozwolone?

      Usuń
    4. amfetamina - to żaden wstyd - tak sądzę.
      Nata - jak jest zakaz zatrzymywania, to po prostu - stawać nie wolno. Co innego jak masz konieczność zatrzymania w związku z ruchem drogowym.

      Usuń
    5. Czyli nie można zawracać z wykorzystaniem biegu wstecznego (bo w takim przypadku zawsze zatrzymamy się w celu zmiany biegu na wsteczny)? Trzeba poczekać na koniec zakazu?

      Usuń
    6. Po stronie obowiązywania znaku nie można. Ale np po lewej już tak.

      Usuń
    7. Teraz rozumiem. Bardzo dziękuję za wyjaśnienie.

      Usuń
    8. Egzaminator nie może wydawać poleceń niezgodnych z przepisami ruchu drogowego. Skoro jest zakaz zatrzymywania, a żeby wrzucić wsteczny trzeba się zatrzymać - to jest to polecenie niezgodne.

      Zatrzymywanie się po lewej stronie prawdopodobnie też by było niezgodne z oznakowaniem. Większość takich zakazów dotyczy obu kierunków na jezdni.

      Tutaj ewidentnie widać zastawienie pułapki na zestresowanego zdającego i cwaniactwo egzaminatora.
      O ile fajnie mi się czytało tego bloga z sympatią dla autora, to po tym zawracaniu uważam że to zwykły, standardowy ......

      Usuń
    9. Mylisz się troszkę. Ale masz prawo - nikt nie jest nieomylny :) A zawracanie można zrealizować po lewej stronie - wszak egzaminator nie wskazał konkretnego sposobu/miejsca. Tak więc nie może być mowa o nieprawidłowym poleceniu.

      Usuń
  3. podoba mi się historyjka z ogonem i rejestracją egzamiu ;D ale ludzie mają pomysły ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj mają, mają. Ciężkie jest życie egzaminatora!

      Usuń