piątek, 26 czerwca 2015

Dwie wizje

Pod koniec jazdy podsumowuję wyczyny jednego z kursantów. Po chwili namysłu ripostuje:

- ja mam swoje zdanie, Ty masz swoje - każdy będzie tkwił przy swoim - stwierdza.

Nie zdziwiło mnie to w ogóle, czekam aż skończy kurs. Po prostu.


8 komentarzy:

  1. Chociaż te malwy wyglądają optymistycznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawsze musi być optymistycznie :)

      Usuń
    2. Ale - czasem trzeba przyprawić nieco mocniejszą rzeczą - bez tego nie byłoby tego smaku ;-)

      Usuń
  2. ...ciekawa jestem wizji kursanta na egzaminie...;)
    Pozdrowienia od nowej czytelniczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jego wiza będzie zapewne taka, że egzaminator się "przyczepił", "uwziął" i że "oblał celowo".

      Witam nową Czytelniczkę, proszę się wygodnie rozsiąść, a wcześniej zaparzyć dobrej herbaty :)

      Usuń
    2. ...oprocz tego, bedzie jeszcze taka wizja, ze instruktor nie nauczyl ;)

      Dziekuje za mile przywitanie mnie :)
      Na pewno bede TU czestym gosciem :)

      Usuń
  3. No i dobrze. Kursanta należy wręcz utwierdzać w jego wizji, bo lepiej, jak taki nie dostanie prawa jazdy.

    OdpowiedzUsuń