sobota, 17 lutego 2018

Podsumowanie tygodnia 19

Poniedziałek

Mam nowy patent. Należy założyć ciepłą kurtkę, otworzyć okno co najmniej do połowy, włączyć silny nadmuch raczej chłodnego powietrza, a przy każdej nadarzającej się okazji uciekać z auta.

Wtorek

Na mieście elektryczny Nissan Leaf w roli taxi. Stoi w różnych miejscach i nawet myślałem żeby celowo przejechać się a przy okazji pogadać z kierowcą, ale z pewnych względów raczej tego nie zrobię.

superauto24.se.pl

Środa

Firma uświadomiła mnie, że dziś połowa miesiąca. Czyli dzień wypłaty. Szoooook. Kiedy ja się przyzwyczaję że wynagrodzenie bierze się w tym dniu w którym powinno, a nie z opóźnieniem nawet miesięcznym, jak bywało w poprzedniej pracy?!

Czwartek

Natłok spraw. Jadąc samemu o mało nie odprowadzam do kolizji z hamującym przede mną Golfem. Jednak nie mogę załatwić trzech spraw i jeszcze kierować jednocześnie...

Piątek

Ratunku!!! Patent z poniedziałku jednak nie działa (poza ucieczką)...

22 komentarze:

  1. Nie możesz powiedzieć mu, że śmierdzi? Jasne komunikaty czasem działają lepiej niż otwarte okno.

    PS. Dzięki za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę. Nie potrafię.

      Usuń
    2. Dawniej spędzałem sporo czasu z facetami w stosunkowo niewielkiej przestrzeni. Po ciężkim dniu, treningach itp wiadomo, jaki był piękny zapach. Zwłaszcza po zdjęciu glanów. :) Ale to się człowiek nauczył, że wracasz i idziesz się ogarnąć - a jak któryś leń śmierdzi to mu każesz wypierdalać.

      Także tego... Może niekoniecznie każ mu wypierdalać, ale przecież możesz zwrócić uwagę, że Ci to przeszkadza.

      Usuń
    3. Może kiedyś, może i powinienem im powiedzieć, no pomyślę o tym.

      Usuń
  2. Czwartek niepokojący. Chyba trzeba ograniczyć kierowanie pojazdem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, biedak, myślał już co go czeka w piątek...

      Usuń
    2. Bym powiedział, że nawet się nie spodziewałem...

      Usuń
  3. Hello Tomek!
    You had a difficult week!
    Enjoy your weekend!
    Dimi...

    OdpowiedzUsuń
  4. musisz czekać cierpliwie aż śmierdziuch wyjeździ wszystkie godziny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A potem biegusiem po zaświadczenie o świętości. Powinni wydać od ręki. :-)

      Usuń
    2. ja też mam w pracy do czynienia ze śmierdziochami i bynajmniej nie z powodu chorób leż nie mycia i ja się nie patyczkuję tylko wywalam za drzwi ale znam Tomaszka i on jest ąę i niestety nie zwróci uwagi więc pozostaje przeczekać i wdychać :D

      Usuń
    3. Polly - nie mogę wywalić go z tego powodu z auta, bo wtedy firma wywali mnie raczej. Nie mam tak dobrze jak Ty :P

      Usuń
    4. nie mówię od razu, że masz wywalić ale zwrócić uwagę możesz jakoś delikatnie :D

      Usuń
    5. Mam pomysł! Zwab śmierdziela do gabinetu prezesa firmy i zamknij ich obu na godzinkę, albo dwie. :-D

      Usuń
    6. Prezes rzadko bywa w firmie, w dzisiejszych czasach wystarczy że jest przy telefonie.

      Usuń
    7. Improwizuj! Walcz! Bo doczekasz się epitafium
      "Tu spoczął Tomek nasz drogi.
      Po paru niuchach wyciągnął nogi"

      Usuń
  5. Można zatkać nos i oddychać ustami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o właśnie ! a umiecie tak zrobić bez użycia ręki do zatkania nosa ?? ja umiem :D

      Usuń
    2. Wszystko przede mną jeszcze...

      Usuń