sobota, 7 września 2019

Podsumowanie tygodnia 100

Dziś setne podsumowanie tygodnia - zleciał ten czas bardzo szybko. Pierwsze podsumowanie pojawiło się (oczywiście w sobotę - jak zawsze) 14. października 2017. Już zapomniałem, że miałem kursantów mylących znak parking z poboczem, lub pociągiem, aż się sam uśmiałem czytając ten stary wpis dzisiaj :)

Poniedziałek

Fragment dialogu z kursantką, dziesiąta godzina jazdy:

[ja] - jaki znak widzisz?
[ona] - stop
[ja] - to co będziemy musieli zrobić?
[ona] - zatrzymać się
po chwili kursantka nawet bez zwolnienia próbuje wjechać na skrzyżowanie, pytam znowu:
[ja] - dlaczego nie zatrzymałaś auta, przecież był znak stop
[ona] - taaaak? nie zauważyłam go 

Wtorek

Pierwszy dzień w drugiej pracy, tam gdzie  ucięli mi połowę wynagrodzenia. Współpracownicy na razie zdają się nie zauważać problemu, że będę z nimi o połowę mniej niż kiedyś. I oczywiście snują wizje projektów tak szerokich, jak kiedyś. No ciekawe.

Środa

Pracuję krócej. Do domu przychodzę więc po czwartej - i co robić?
Do urlopu pozostało 24 dni.

Czwartek

Na jazdę przychodzi nowy kursant. Uważa że już umie jeździć, stara się mocno wciskać gaz. Na razie jeździmy więc na osiedlowych uliczkach, gdzie maksymalnie jest 30 lub 20 km/h :P

Piątek

Od października dostaję podwyżkę. Taką w ogóle nie uzgadnianą z szefem - po prostu sam uznał że będę dostawał więcej. Jestem w szoku. Miał tak ktoś z Was?

śniadaniowa sałatka

8 komentarzy:

  1. Co robić? Na ten przykład matematycznie haftować, albo dekupażować świeczki, świetnie Ci to wychodziło a dawno nie widziałam twoich prac Tomku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie nie Mario :) Może kiedyś, ale teraz muszę odpocząć i zacząć żyć nie obowiązkami :))

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ale w drugiej - mniej, więc możliwe że stoi w miejscu.

      Usuń
    2. Darku - więcej na przyjemności!

      Usuń
    3. Aberku - w drugiej jestem rzadziej, więc nadrabiam w pierwszej.

      Usuń