To nic że poniedziałek - w tej pracy nawet poniedziałki są fajne! :)
Wtorek
W moim Departamencie jest zebranie. Główny manager zebrał wszystkich w największej sali i rozpoczął od omówienia sytuacji finansowej. Zrobił to dość szczegółowo, dodatkowo posiłkując się paniami z działu "money" oraz kilkoma kartkami A4 z dokładnymi wyliczeniami. To dla mnie nowość, ponieważ do tej pory nikt nie mówił mi jaka jest sytuacja finansowa (zawsze mówili że nie ma pieniędzy na nic, a szczególnie na podwyżki :P), a tu takie coś! Okazało się, że tu co kwartał jest takie sprawozdanie, Następnie manager określił nam priorytety na najbliższe tygodnie pracy, wspomniał także że próbujemy wypracować nadwyżkę ponad plan oraz że prawdopodobnie dostaniemy premie oraz podwyżki - ale to najwcześniej za 2 miesiące.
W tym dniu wychodzę z Departamentu 25 minut po ustalonym czasie.
Środa
Po wczorajszym zebraniu zdążyłem jeszcze upiec kruche ciasteczka z konfiturą różaną i poczęstowałem wszystkich swoich współpracowników - w większości jestem z nim na "ty", z resztą per pan/pani. 4 blachy ciasteczek poszły w kilka minut. Pracę kończę godzinę wcześniej (manager stwierdził że wczoraj byliście dłużej, to dzisiaj możecie już iść do domu).
A wieczorem robię duże zakupy w internecie. Łącznie wydaję ponad pół tysiąca złotych na prezenty - wrześniowe oraz już te grudniowe/choinkowe. Ale to jeszcze nie wszystko, na razie kupiłem prezenty tylko dla jednej osoby.
Czwartek
Ale luz. Nie dość że kończę godzinę wcześniej (tak jak wczoraj), to jeszcze w ciągu dnia obijam się nieprzyzwoicie dużo. Po pracy udaje mi się posprzątać w domu, zrobić pranie, ogarnąć balkon, zrobić zakupy oraz obiad na który przychodzi znajoma. Wieczór kończymy lodami na chłodnym już balkonie ale z pięknym księżycem.
Piątek
Po pracy wyjeżdżam do dużego miasta. Nie wstępuję już do domu, ponieważ jestem już spakowany. To będzie fajny weekend - najpierw w sobotę idę oddać krew (pierwszy raz) a w niedzielę mam zamiar regenerować się i odpoczywać.
To udanego odpoczywania.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNo nieeee, 25 minut dłużej?
OdpowiedzUsuńSzok!
UsuńNa prezenty gwiazdkowe? Mhmm.
OdpowiedzUsuńTak. Wcześnie, ale tak jest lepiej :)
Usuń