sobota, 8 stycznia 2022

Podsumowanie tygodnia 221

Poniedziałek

W perspektywie trzy dni pracy i wolne. Bardzo dobrze.

Wtorek

Długi dzień, bo sporo pracy. W skrzynce kartka z prośbą o pilne skontaktowanie się ze spółdzielnią.

Środa

Dzwonię do spółdzielni, wymieniali wodę w kaloryferach i chcą sprawdzić czy nic się nie leje. Nic, ale zapowietrzyli mi kaloryfer, w poniedziałek będę do nich dzwonił. Tymczasem w pracy większość dnia przesiedziałem.

Czwartek

Wolne. Wstaję po dziewiątej, czytam książkę i korzystając z pogody wybieram się na przejażdżkę hulajnogą. Po południu jadę do dużego miasta (powrót w niedzielę wieczorem).

Piątek

Wolne. Późno wstaję, robię duże zakupy i uskuteczniam długi wieczorny spacer.

6 komentarzy:

  1. Ładny zachód słońca.

    Nie masz odpowietrzników przy grzejnikach?

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny zachód słońca, nawet Dariusz tak stwierdził:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nawet Dariusz potwierdził - a to rzadkość :P

      Usuń
    2. Bo jak wchodzę na czyjś blog i widzę szereg komentarzy typu: "Ale ładne!" - "Piękny!" "Co za cudo!" "Wspaniałości!" - to przecież nie będę powtarzał uwag szybszych czytelników, tylko staram się być choć w drobnym stopniu oryginalny i dostrzec coś, czego inni nie dostrzegli :D

      Usuń